Masłowski: Jak to z nami jest naprawdę?

Tytułowe pytanie dotyczy nas - Ślązaków. Tych którzy noszą to w sercu bez względu na deklaracje narodowe, polityczne czy językowe. Niedawno Kamil Durczok zwrócił uwagę, że od śmierci Michała Smolorza pisanie o Śląsku nie przebija się do głównego nurtu (czyli ogólnopolskiego). A że śląskość w duszy mi gra do tego stopnia, że 18 maja będę miał przyjemność poprowadzić panel w ramach Kongresu Ruchów Miejskich poświęcony tematowi NAS SAMYCH, chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Sprawy te to: pech i leń. I z góry zaznaczam, że nie mam zamiaru odpowiadać na wezwanie Durczoka. Właśnie w dyskusji na temat lenistwa usłyszałem, że z wymowy i serca jestem hanys, ale z zachowania to czysty gorol. Taki komplement to był, który dyskwalifikuje mnie w oczach Ślonzoków na starcie.

Józefa Porwoła (DURŚ), autora komplementu, zdenerwowało to, że napisałem, że jesteśmy lenie. Mała frekwencja w wyborach, miejscowych trudno namówić na kandydowanie, mało stowarzyszeń, mało projektów w budżecie obywatelskim. Mało, mało... Na rybnickim Forum Kultury po raz kolejny poruszyłem temat tego, że najaktywniejsze jednostki na naszym podwórku to osoby z zewnątrz. Kiedy spotykają się ze mną mówią: jestem taki to a taki, przeprowadziłem się do Rybnika i chciałbym coś w tym mieście robić. Słyszałem to w swoim gabinecie kilka razy. Inicjatywy tego rodzaju ze strony rodowitych rybniczan było mniej. W dyskusji na Forum padła Kutzowa dupowatość. Znowu padło, że to przez PRL, bo przecież w międzywojniu było inaczej. No dobra, może było. A co teraz? Nikt o nas nie zadba, jak nie zrobimy tego sami. Proste.

Z drugiej strony, tak na usprawiedliwienie - to jednak mamy pecha. 3 maja na rynku świętowaliśmy z okazji uchwalenia konstytucji. Dokument ten nigdy nie dotyczył miejscowych, Rybnik był w innym państwie. Za to 3 maja 1921 wybuchło powstanie śląskie, za sprawą którego jednak jest w Polsce. I poza wzmianką w wystąpieniu Piotra Kuczery nic więcej nie na ten temat w Rybniku nie padło. Ani w mediach, ani z ambony.Temat ginie w zalewie bieli i czerwieni, ale także w oceanie pustych frazesów. W takim czasie przyszło nam żyć. Pech.

Za rok będziemy świętowali 100-lecie odzyskania niepodległości. Ciekawe, kogo będzie stać na to, żeby głośno powiedzieć, że ta data i święto też Rybnika nie dotyczy.

24

Komentarze

  • Janusz Piotrowski Młody 14 maja 2017 07:42Majówkę na rybnickim rynku, to raczej ktoś inny spieprzył ... :-) Prezydencie Piotr- tzw "śląska dupowatość" przejawia się wyłącznie w tym, że my Ślązoki tolerujemy takich gagatków jak Pana ... Kutza. Nie tylko zresztą jego. Pan się powołuje na badania i statystyki mówiące, iż Slązoki są najmniej kreatywni w kraju. Proszę sobie uzmysłowić, iż niemiecki cud gospodarczy miał dwa czynniki: Plan Marschalla i organizację pracy - Niemcy organizacją pracy wygrali. Tutaj na naszym Śląsku była podobna organizacja, i to od czasów Rewolucji Przemysłowej, kiedy od węgla powstawał ciężki przemysł: kopalnie, huty, kuźnie, kolej ... itd. Obecnie natomiast preferowany jest strach bazujący na WASZYM pojęciu "higieniczne bezrobocie". Ludzie się po prostu o swoją pracę boją. I są przez to zmęczeni już tą pracę rozpoczynając. Zmęczeni codziennie. Pan się przejdzie na Paruszowiec, który obecnie rekultywują pod Pańskim zarządem ludzie z miasta Łodzi, i zobaczy familoki dokładnie, ale też pozna ich historię- bezpłatna woda i prąd, czynsz symboliczny, a wszystko po to by pracownika zasymilować z fabryką (tutaj Hutą Silesią). A obecnie? Obecnie np Ministerstwo Sprawiedliwości pod zarządem Pana Ziobry rozpisało przetarg na dostarczanie przesyłek sądowych, gdzie cała odpowiedzialność, nawet za tablet (1800 zł) spada na "tryby najmniejsze"- listonoszy. Już widzę jak się Panu twarz rozjaśniał: "No proszę- "dobra zmiana". Ale, ale ... po waszej stronie jest tak samo. Dziennik Zachodni swój kolportaż ma również oparty na takich "zasadach"- czyli braku zasad wobec ludzi w tych trybach najmniejszych. Podobnie jest zresztą u .... Pana. Proszę się przejść na dolne piętra UM Rybnik i zapytać w jakim stresie pracują kurierzy. Mają jeszcze gorzej niż ... listonosze Poczty Polskiej. Tak więc dupowatość nasza polega na tym, że to tolerujemy ... i musimy wysłuchiwać pod własnym adresem obelg od "wszawskich- salonowych ślązaków". Dobrej Niedzieli.
  • Janusz Piotrowski Młody 14 maja 2017 07:27Majówkę na rybnickim rynku, to raczej ktoś inny spieprzył ... :-) Prezydencie Piotr- tzw "śląska dupowatość" przejawia się wyłącznie w tym, że my Ślązoki tolerujemy takich gagatków jak Pana ... Kutza. Nie tylko zresztą jego. Pan się powołuje na badania i statystyki mówiące, iż Slązoki są najmniej kreatywni w kraju. Proszę sobie uzmysłowić, iż niemiecki cud gospodarczy miał dwa czynniki: Plan Marschalla i organizację pracy - Niemcy organizacją pracy wygrali. Tutaj na naszym Śląsku była podobna organizacja, i to od czasów Rewolucji Przemysłowej, kiedy od węgla powstawał ciężki przemysł: kopalnie, huty, kuźnie, kolej ... itd. Obecnie natomiast preferowany jest strach bazujący na WASZYM pojęciu "higieniczne bezrobocie". Ludzie się po prostu o swoją pracę boją. I są przez to zmęczeni już tą pracę rozpoczynając. Zmęczeni codziennie. Pan się przejdzie na Paruszowiec, który obecnie rekultywują pod Pańskim zarządem ludzie z miasta Łodzi, i zobaczy familoki dokładnie, ale też pozna ich historię- bezpłatna woda i prąd, czynsz symboliczny, a wszystko po to by pracownika zasymilować z fabryką (tutaj Hutą Silesią). A obecnie? Obecnie np Ministerstwo Sprawiedliwości pod zarządem Pana Ziobry rozpisało przetarg na dostarczanie przesyłek sądowych, gdzie cała odpowiedzialność, nawet za tablet (1800 zł) spada na "tryby najmniejsze"- listonoszy. Już widzę jak się Panu twarz rozjaśniał: "No proszę- "dobra zmiana". Ale, ale ... po waszej stronie jest tak samo. Dziennik Zachodni swój kolportaż ma również oparty na takich "zasadach"- czyli braku zasad wobec ludzi w tych trybach najmniejszych. Podobnie jest zresztą u .... Pana. Proszę się przejść na dolne piętra UM Rybnik i zapytać w jakim stresie pracują kurierzy. Mają jeszcze gorzej niż ... listonosze Poczty Polskiej. Tak więc dupowatość nasza polega na tym, że to tolerujemy ... i musimy wysłuchiwać pod własnym adresem obelg od "wszawskich- salonowych ślązaków". Dobrej Niedzieli.
  • turysta @socjolożka 12 maja 2017 20:34Może w Gorzowie nacisk obywateli jest większy bo... tam nie ma za bardzo pracy, a wiele dróg jest jeszcze z kostki brukowej tak jak w Rybniku 30 lat temu...
  • rojnka(nie z urodzenia) radlinioku, a Krupiński w Suszcu 12 maja 2017 19:26a Krupiński w Suszcu!!! To, że pieszczoch komuny . Kutz wyśmiewał (kilkadziesiąt lat temu) w swoich filmach górników i GórnoślĄZAKÓW, to faktycznie spore pseudodokonania!!! Głupkowate masz porównania dokonań zwykłego człowieka jak ja, do pseudosukcesów za społeczne pieniądze komucha Kutza!!! a co do obrażania: to co najwyżej ciebie co sam zacząłem kopiując swojego idola Kutza, ale nigdy żadnego innego normalnego mieszkańca Radlina. To że p. Kutz sam był dupowatym parlamentarzystą służącym "warszawce", to inna sprawa, ale że teraz obraża Gornoślązaków, to jednak co najmniej nietaktowne zachowanie
  • Radliniok Typowe i smutne... rojenie 12 maja 2017 17:45Widzisz rojanka... Ty nic nie potrafisz od siebie napisać konkretnego. Zaczęłaś od wyzywania Radlinioków, kończysz na sugerowaniu leczenia... ale powiem Ci jesteś trendy: wielu obecnie taką retoryką się posługuje. Napisz, czym Ci się tak Kutz i jego słowa nie spodobały... No ale tego też nie potrafisz... Jak osiągniesz 1/10000 tego, co on w życiu to się tym pochwal... Na razie totalnie nie chwyciłaś o co mi chodziło, choć trochę idziesz w dobrym kierunku: ...tak Wawel jest w Krakowie!
  • rojanka radlinioku 11 maja 2017 19:42Krupinski je w Suszcu jakby co!!! Wawel jest we Krakowie- jakby co!! tyś za to wnios w ta godka typowo gorolsko-warszawski styl, a co do p. Kutza....trudno coś pedzieć dobrego o pieszczochu tamtej komuny jako i ło ciebie, ale ciebie może jeszcze do sie podleczyć, a przy okazji miołbyś gratis tak ze poł meczu(bo chyba całego toru z łokien szpitala nie widać) żużla
  • socjolożka ~ Filip 11 maja 2017 19:25"Rybnik ma umiarkowaną stopę bezrobocia, lecz bardzo niskie wskaźniki przedsiębiorczości i małą ilość podmiotów gospodarczych relatywnie do innych podobnych miast. " Takie jest fragment strategi polityki społecznej miasta. To dużo, to jest tak faktycznie mało w porównaniu do innych miast tej wielkości. Słaby budżet też świadczy o słabej aktywności. W miastach takich jak np. Gorzów Wlkp. nacisk obywateli był tak silny, że nastąpiły wielkie zmiany. W Rybniku szumu nie ma. Można wywnioskować, że albo budżet obywatelski działa dobrze, albo mieszkańcy są nim słabo zainteresowani, czyli mało aktywni. Cechą społeczeństw nieobywatelskich jest obwinianie za taki stan rzeczy władzy.
  • rudi Z aktywnością w Rybniku nie jest źle bo mam porównanie bo mieszkałem w różnych miejscach 11 maja 2017 19:18Natomiast nie podobają mi się tu złe przyzwyczajenia. Bo babcia, ojciec palili byle czym w piecu, to ja i moje dzieci też będziemy. Co za mentalność jaskiniowa... Natomiast podoba mi się to, że ilekroć ktoś do mnie przyjedzie do Rybnika - zawsze się coś dzieje i jest się czymś pochwalić. W Rybniku nigdy nie ma powodów do nudy. I nieważne dla mnie czy bardziej się w to angażują ludzie którzy się wychowali w Rybniku czy tu przyjechali czy też mieszkają w okolicznych miejscowościach.
  • Radliniok Cała prawda o Roju - poczytajcie 11 maja 2017 16:09@rojanka : jo zawsze godom za siebie. Przypomnij se jak głosowaliście http://zory.naszemiasto.pl/artykul/eurowybory-w-zorach-2014-roj-glosowal-na-pis-a-reszta,2288980,galop,t,id,tm.html?sesja_gratka=537bd6b269786b4de5e5331bee459b54 i zerknij na wpisy pod artykułem jak to motywowaliście: "Jak można głosować na PO - oni nam zamykają kopalnie!!" Jakoś dwa razy msza na Wawelu i listy do p. Premier ...nie reaktywowały Krupińskiego. Co do początku Twojej wypowiedzi - w języku dobrych panów poradzisz! Nic nie wnosisz w dyskusję.
  • Janusz BO raz jeszcze 11 maja 2017 15:54Panie prezydencie, żeby była jasność: nie neguję idei BO, uważam że to świetna idea. Jednak z natury rzeczy nie powinni mieszać się do niej radni. Albo inaczej: powinni ją promować i wspierać wszystkich, którzy cvhcą z pieniędzy BO coś zrobić. A tak niestety nie jest i tu pretensje nie do Pana, ale raczej do tych których do rady wybieramy. Często jest im na rękę, że wniosków jest mniej. Łatwiej im przeforsować swoje, a potem przeciąć wstęgę.
  • Janusz BO raz jeszcze 11 maja 2017 15:47Panie prezydencie, żeby była jasność: nie neguję idei BO, uważam że to świetna idea. Jednak z natury rzeczy nie powinni mieszać się do niej radni. Albo inaczej: powinni ją promować i wspierać wszystkich, którzy cvhcą z pieniędzy BO coś zrobić. A tak niestety nie jest i tu pretensje nie do Pana, ale raczej do tych których do rady wybieramy. Często jest im na rękę, że wniosków jest mniej. Łatwiej im przeforsować swoje, a potem przeciąć wstęgę.
  • Filip Łyk prawdy 11 maja 2017 14:06Panie Prezydencie co za bzdury. W Rybniku jest pełno ludzi, którzy coś robią dla miasta, lokalnych społeczności, także w radach dzielnic, spółdzielniach i stowarzyszeniach. Robią to na ogół za darmo, poświęcając swój własny czas. Pan za to siedzi za grube pieniądze w urzędzie, narzeka i jeszcze ma pretensje do świata, że inni za darmo nie zrobią. Nie jest panu wstyd? Budżet obywatelski to śmiech na sali, ustawka jakich mało, Pan to wie lepiej niż ja. Pokory więcej .
  • Piotr Masłowski pytanie 11 maja 2017 13:55A czy ja mogę prosić konkrety? Jakie wnioski zostały odrzucone politycznie? W poprzednich dwóch edycjach niemal nic nie odpadało formalnie. To prawda, że mój pomysł "całuśnego mostka" odpadł. Znacie jakiś podobny przykład? A jak poszperacie to zobaczycie, że projekty miejskich radnych przegrywają. Pieniądze niewykorzystane w BO zostają w budżecie na inicjatywę lokalną, namawiam grupy którym się nie udało, aby spróbowały. Jak myślicie, łatwo się zgadzają? Ile z komentatorów było na konsultacjach BO? Ech.... Przykro mi w takich sytuacjach.
  • piksel wybory 11 maja 2017 13:07Biorąc pod uwagę frekwencję w wyborach lokalnych wcale nie jesteśmy na szarym końcu polskiej listy wstydu. Nie przesadzajmy. A o budżecie obywatelskim ciekawe głosy przeczytałem w dyskusji poniżej. Coś na r5zeczy jest.
  • zraszowca Budżet obywatelski 11 maja 2017 10:58Panie prezydencie, broni pan przegranej sprawy. Pamiętam jak Pan i Pana środowisko za czasów Fudalego zgłaszało pomysły, niektóre nawet ciekawe jak naprzykład całuśny mostek. To był chyba nawet pana pomysł, ale przepadł. Bo przedtem było tak samo jak teraz - kasę dostawały wnioski, wspierane przez wiernych radnych. Różnica jest taka, że teraz tylko ci wierni się zmienili. I to jest największy problem budżetu obywatelskiego - zaskakująco szybko stał się on polityczny a nie obywateslki. Ludzie to widzą i nie mają ochoty w tym uczesniczyć.
  • janusz Do Piotr Masłowski 11 maja 2017 08:55Dziękuję za odpowiedź ale pozwolę się nie do końca zgodzić z tym co Pan pisze. Jeśli przyjrzymy się wnioskom które przeszły, wiele z nich to właśnie wnioski zgłaszane przez dzielnicowych radnych, którzy potem prężą pierś na otwarciach różnych pluskadełek, czy utwardzonych kawałkach chodnika. I ja w zasadzie nie mam nic przeciwko temu, byle te osoby chciały współpracować ze swoim środowiskiem lokalnym. W tym mam doświadczenia negatywne, bo tak jak pisałem poprzednio, kilka lat temu starałem się wraz z grupą znajomych przekonać swojego radnego do fajnej inicjatywy. Bez efektu. Ktoś powie: to na niego nie głosuj. Tak robię, korzystam z demokracji. Poprzez BO chciałem jednak skrócić drogę do realizacji czegoś fajnego w mojej dzielnicy i pominąć hamulcowego radnego. Bo przecież BO po to własnie jest, a nie nie po to żeby budować pozycję swoich popleczników w RM.
  • sceptyk do Piotra 11 maja 2017 06:32" Bo obywatele nie zgłaszają swoich pomysłów i nie ma konkurencji!"....niestety jak obywatele zgłaszali swoje pomysły, to c zęść z dobrych pomysłów władza wycinała w przysłowiowym zarodku!!! To kto normalny zgłosi coś następnym razem skoro skutecznie wybiliście niektórym społeczną inicjatywę z głowy?
  • Piotr Masłowski do Janusza 10 maja 2017 20:12Dziękuję za komentarze. Chciałbym odnieść się do komentarza pana Janusza. Na Forum podałem przykłady panów: Chowańca i Spadło. Ale mój ulubiony przykład to M.Stach. Festiwal z ikrą uruchomił człowiek, który ożenił się w Rybniku. A pochodzi z Małopolski. Mnie też często się wypomina, żem nie swój. Bo jestem z Rydułtów, a w Rybniku mieszkam 16 rok. Proszę mi wierzyć, że z wieloletniej praktyki i obserwacji widzę/wiem że to jest tak ze ktoś z zewnątrz, albo po studiach czy powrocie z zagranicy. Oczywiście są przykłady odwrotne, tylko jakby tak policzyć proporcję aktywnych wśród jednych i drugich? Znane mi diagnozy społeczne pokazują, że aktywność społeczna i przedsiębiorczość na Śląsku jest najniższa w kraju I wreszcie budżet obywatelski. W pierwszej edycji pod głosowanie poddano 68, w drugiej 59 (podaję z głowy). Potem liczba wniosków : 21 pomysłów ogólnomiejskich i 71 projektów dzielnicowych zgłoszono do budżetu obywatelskiego Miasta Rybnika na 2016 rok. Zaś do budżetu 2017 mieszkańcy złożyli 18 projektów ogólnomiejskich (w tym jeden po terminie) oraz 63 pomysły dzielnicowe. Spada? Frekwencja w pierwszych edycjach była najniższa w kraju. Teraz jest zdecydowanie lepiej. Dlaczego rządzi w niektórych dzielnicach mała polityka? Bo obywatele nie zgłaszają swoich pomysłów i nie ma konkurencji! To jest własnie to o czym piszę.
  • Jromantyk Fana śl?nsko; 10 maja 2017 20:11Urząd miasta powinien zacząć od siebie.Czy nie dupowatością ,czy brakiem odwagi jest brak flagi ślaskiej na budynkach UM ,tak jak to jest w innych miastach śląskich? Nie powiem , po tym kiedy ster miasta wzięli w swoje ręce panowie Piotr Kuczera , Piotr Masłowski i Wojciech Świerkosz sprawy śląskie idą w dobrym kierunku,bo przecież ruszyła sprawa edukacji regionalnej,tablice po śląsku na zabytkach,a już niedługo 4 dyktando po śląsku itd. Taki gest jednak jak flaga regionalna może dać sygnał do działania dla wielu ,bardzo wielu mieszkanców naszego miasta.
  • rojanka radlinioki to c.......i 10 maja 2017 19:23radliniok godej za siebie i nie mierz innych swoją miarą!!!!
  • hanek 3 maja świętowaliśmy 10 maja 2017 16:46Celna uwaga w sprawie Konstytucji 3 maja, świętowanie rocznicy jej uchwalenia przez Ślązaków jest dziwne, szczególnie nienaturalne z jednoczesnym podkreślaniem swojej odmienności - a tak świętował 3 maja m. in. Związek Górnośląski. Ślązacy, dokładniej: Górnoślązacy, nie wiedzą, bo i skąd - polska historiografia temat całkowicie pomija, że Górny Śląsk miał swoją własną, nowoczesną Konstytucję, porównywalną jakością i formą z polską 3-cio majową, spisaną jednak aż 200 lat wcześniej.
  • Janusz dzień dobry 10 maja 2017 15:49A może pan podać nazwiska tych aktywnych z zewnątrz? Bo patrząc na rybnicką kulturę czy sport, a to chyba są pana działki w UM, widzę dużo aktywnych ludzi stąd którym się cholernie chce zrobić coś dobrego dla tego miasta. Dlatego nie sądzę że warto wszystkich wrzucać do jednego wora. Podaje pan też argument budżetu obywatelskiego, że mało jest w nim projektów. Ja sam pomagałem w pisaniu wniosku dzielnicowego do drugiego BO i kiedy zauważyłem, jak wielkie znaczenie przy rozstrzygnięciach ma mała polityka, jak bardzo forsuje się wnioski w które są zaangażowani dzielnicowi radni, dałem sobie spokój. Proszę wziąć właśnie to pod uwagę pisząc o BO, bo wniosków z roku na rok jest coraz mniej z tego zauważyłem. I to może być jeden z powodów.
  • Radliniok Kutz miał rację! 10 maja 2017 09:33"Dupowatość" to cecha charakterystyczna większości Ślązaków! Zaznaczam: nie wszystkich. Przecież to widać gołym okiem, że ten nasz czarny, prosty lud jest potrzebny tylko do mamienia przed wyborami. Poza kampanią, jesteśmy ukrytą opcją niemiecką, śmiesznymi robolami - górnikami z tą swoją śmieszną "niemiecką" godkom, dziećmi i wnukami tych co byli w Wehrmachcie! Tuż po wyborach nikt już nie odwiedza ani górników z kawą i spokojnie na 4 latka pozostajemy sami z problemami regionu. Ja jestem hanysem, przemieszczam się i pracuje z różnymi osobami z całego kraju i choć na swojej osobie nie odczułem śląskiego stygmatu to widzę, że dla wielu Ślązacy nie są nawet partnerami by inteligentnie pogadać. Owszem lubią nas też...kelnerzy, bo zostawiamy największe napiwki i najwięcej jemy i pijemy. Nie mamy jednak wielkiej chęci swojego rozwoju. Ja sam nie wiem z czego to wynika. Być może z etosu ciężkiej fizycznej roboty, która nie wymaga wiele myślenia. Może z silnej religijności i przywiązania do tradycji - robimy dla świętego spokoju wszystko??
  • rozsądny Panie Piotrze 10 maja 2017 08:58Kilka uwag: Michał Smolorz jako publicysta, nigdy nie przebił się do ogólnopolskiego nurtu. Zawsze pozostawał autorem czytanym i rozumianym (to rzadziej) tylko na Śląsku. Co więcej, pan Durczok z pięknych idei swojego portalu, już dziś pozostawił niewiele. Ot stał się Silesion portalem, który jest taki jak setki innych. A dupowatość Ślązaków jest faktem. Potrafią spieprzyć nawet to, co wcześniej wspaniale zbudują. Patrz: pani Wolny - Luks i jej rybnicka majówka.

Dodaj komentarz