Kazuyasu Kimura jest wnukiem Bronisława Piłsudskiego. Dziś (20 października) gościł w Muzeum Miejskim w Żorach, gdzie dobiega końca projekt poświęcony wybitnemu etnografowi, prywatnie starszemu bratu marszałka Józefa Piłsudskiego. Co ciekawe, swego czasu rozważano kandydaturę Kimury na urząd Prezydenta RP.
To była już 4. Międzynarodowa Konferencja o Bronisławie Piłsudskim, połączona z wystawą. Zorganizowały ją wspólnie Muzeum Sztuki i Techniki Manggha w Krakowie i Muzeum Miejskie w Żorach. Starszy brat marszałka Józefa Piłsudskiego badał zagrożone wymarciem języki i kultury ludów Dalekiego Wschodu. Mieszkał na Sachalinie oraz północnej Japonii. Ożenił się z Ajnuską, mieli dzieci, a dziś w Żorach gościł Kazuyasu Kimura, wnuk Bronisława Piłsudskiego i... jedyny męski potomek rodu Piłsudskich.
Kiedy ten dobrze zbudowany, wysoki, 66-letni mężczyzna przyjechał do muzeum, najpierw zatrzymał się przed posągiem dziadka. Wzruszony zrobił zdjęcie kompozycji z etnografem nagrywającym na woskowe wałki głos ajnuskiej kobiety. O tym, że ma polskie korzenie i należy do tak wybitnej rodziny, dowiedział się raptem kilkanaście lat temu. Co ciekawe, rozważano nawet jego start w wyborach na urząd Prezydenta RP.
Gości powitał dyrektor muzeum dr Lucjan Buchalik i Andrzej Zabiegliński, przewodniczący rady placówki i wiceprezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Panowie przypomnieli historię powstania placówki i nowej pięknej siedziby przy ulicy Muzealnej, której budowę sfinansowała KSSE. Muzeum co roku spłaca jedną ósmą inwestycji i uiściło już połowę należności. Kiedy zapłaci całość, stanie się właścicielem oryginalnej budowli, której niższa kondygnacja mieści się pod ziemią, a na dachu rośnie trawa.
Po latach okazuje się, jak trafnym wyborem było postawienie w żorskim muzeum na prezentację różnych kultur świata. - Zaczęło się w 1994 roku od wystawy „Życie codzienne Afryki”, która cieszyła się dużym zainteresowaniem, bo to była nowość. Potem ogłosiliśmy konkurs na kolekcję regionalną. Zgłosiły się dwie firmy, ale oba projekty były nudne. Stwierdziliśmy, że ludzie na to nie przyjdą. Zaproponowałem: „polskie poznawanie Afryki”, temat najbardziej mi bliski. Prezydent miasta poszerzył pomysł: „Dlaczego by nie polskie poznawanie świata?” Projekt, który realizujemy od kilku lat, wymyślił szef – zaznaczył Lucjan Buchalik.
Oprócz wystaw i konferencji, przed muzeum stanęły już posągi: Wacława Sieroszewskiego, Stefanie Zweig i Bronisława Piłsudskiego. W warsztatach rzemieślniczych powstają postaci Maurycego Beniowskiego i Edwarda Piekarskiego, kodyfikatora języka jakuckiego. W planach są następni polscy badacze świata. Projekty o egzotycznych kulturach mają dwukrotnie większe wzięcie niż te, dotyczące regionu. - Nie było łatwo przeforsować taki profil muzeum. Zawdzięczamy to głównie determinacji dr. Buchalika. Trafność koncepcji potwierdziła statystyka odbiorców – podkreśliła Katarzyna Podyma, wicedyrektor placówki.
W sobotę gościem żorskiego muzeum, już po raz kolejny była Danuta Onyszkiewicz, prawnuczka Józefa Piłsudskiego. W styczniu wybiera się w podróż dookoła świata, szlakiem Bronisława Piłsudskiego. Wyprawa potrwa dwa lata. Zafascynowana dorobkiem brata pradziadka, pani Dana zamierza m.in. poznać ewentualne tajemnice z życia wybitnego badacza. - W projekcie o Bronisławie Piłsudskim wzięło udział ponad 1000 osób. Dla wielu z nich to Marszałek jest teraz bratem Bronisława, a nie na odwrót. Ludzie poznali jego dorobek – mówiła Marietta Kalinowska-Bujak z żorskiego muzeum. Dodajmy, że ów oryginalny projekt przygotowano na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
W konferencji wziął też udział prof. Koichi Inoue z Uniwersytetu Hokkaido. Z Warszawy przyjechał od lat mieszkający w Polsce, dziennikarz i pisarz Teruo Matsumoto. Z Sankt Petersburga dotarła dr Bielajewa-Sawczuk, która studiowała w Polsce. Nie zabrakło prof. Alfreda F. Majewicza, znającego biegle 10 języków obcych, autor ponad 70 książek o ludach dalekiego Wschodu, który odnalazł woskowe wałki Bronisława Piłsudskiego. Zarejestrowane na nich wypowiedzi Ajnów odczytano w Japonii.
Kazuyasu Kimura wyjechał z Żor z miniaturą posągu dziadka, ofiarowanym mu przez dyrektora Buchalika.
Do tematu wrócimy w środowych „Nowinach”.
Komentarze