"Po trzykroć zdrajco!" – grzmiał radny Grzegorz Wolnik, który podczas niedawnej kampanii wraz z Wojciechem Kałużą - jak stare polityczne małżeństwo - firmował nawzajem swe kandydatury. Schodząc niżej, na poziom lokalnych samorządów, podobnych transferów jest znacznie więcej. I choć media nie zawsze o nich piszą i skala nie ta, warto o tym przypomnieć, bo transfer pozostanie transferem a zdrada - zdradą. Spójrzmy więc na Rybnik.
W 2014 roku po nieuzyskaniu rekomendacji na Przewodniczącego Rady Miasta z grupy radnych Prawa i Sprawiedliwości odchodzi Andrzej Wojaczek, zasilając koalicyjny Blok Samorządowy Rybnik śp. Adama Fudalego. Zawiązana koalicja wybiera radnego Wojaczka na Wiceprzewodniczącego RM.
W 2015 roku radny Ginter Zaik z Golejowa, wybrany z listy PiS, zasila grupę opozycyjnych radnych SRD, a chwilę później radnych koalicyjnych - "Wspólnie dla Rybnika". Dzięki transferowi i przejściu do rządzącej koalicji zostaje wybrany Przewodniczącym Komisji Gospodarki Komunalnej. Jak widać transfer się opłacił. Nie bez powodu wśród radnych Rybnika Ginter Zaik otrzymał przydomek – "politycznego podróżnika". Rozpad koalicji w 2016 roku skutkuje odejściem kilku radnych BSR, którzy utworzyli "Wspólnie dla Rybnika" i dalej wspierali – w koalicji z PO - Prezydenta Piotra Kuczerę. Wśród nich Jan Mura, który po wspomnianej volcie został wybrany Przewodniczącym Rady Miasta, podobnie radna Piaskowy, która po zasileniu składu WdR zostaje wybrana na Wiceprzewodniczącą RM. Transfer wbrew władzom klubu radnych lub volta – i nagły awans.
Wspomniane przykładowe rybnickie transfery nie pozostawiają złudzeń - czy w rękawiczkach czy bez – zostały dokonane na korzyść Platformy Obywatelskiej, zarządzającej Rybnikiem. Dobitnie widać, że "kałuże" są także w Rybniku, co prawda to poziom lokalny lecz zachowania niezwykle podobne. Nie wnikam w rzeczywiste intencje i powód transferu, bo jaki sens ma pytanie – "Dlaczego mnie zdradziłeś?". A może czas na autorefleksję, która powinna dotyczyć wszystkich, wszak skubiący zawsze w końcu może sam zostać oskubanym.
Łukasz Dwornik, radny Prawa i Sprawiedliwości z Rybnika
Komentarze