Bolesław Piecha / Archiwum
Bolesław Piecha / Archiwum

 

Dwa największe wyzwania, z czego pierwszy taki od początku istnienia Unii Europejskiej. Wystąpienie Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych czyli Brexit. To bezprecedensowe zdarzenie planowane jest na koniec marca, a dokładnie na 29 marca bieżącego roku. Negocjacje dotyczące wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej idą jak po grudzie. Ilość pytań dotycząca mnogości nowych sytuacji i wzajemnych relacji państw UE i Wielkiej Brytanii paradoksalnie po dwuletnich negocjacjach wcale nie zmalała, ale dramatycznie wzrosła. Czego te pytania dotyczą - ano właśnie wszystkich, dosłownie wszystkich zasad, na których opiera się projekt wspólnoty europejskiej. Dotyczy to, jak pewnie Czytelnicy wiedzą, zasady swobodnego przepływu osób, towarów i usług.

 

Co do swobodnego przepływu osób. Dzisiaj obywatele Unii Europejskiej, a więc także my, Polacy, poruszają się po Unii bez kontroli paszportowej na granicach. Nie wiadomo do końca jak będzie to wyglądało już od 30 marca, czy na Wyspy Brytyjskie nadal pojedziemy na dowód osobisty bez wizy, bez szczegółowej kontroli granicznej z możliwością legalnego zatrudnienia i bezterminowej możliwości pracy? Czy Polacy pracujący i mieszkający na Wyspach nadal będą, jak dotychczas, mogli korzystać z tamtejszej opieki zdrowotnej czy świadczeń socjalnych. Politycy brytyjscy zapewniają, że tak, ale jak to będzie do końca niestety nikt nie ma pewności.

 

Co do swobody przepływu usług. Tutaj pytań wcale nie jest mniej choć nie dotykają one w sposób bezpośredni szeregowych obywateli lecz przedsiębiorców realizujących różne zadania na terenie Zjednoczonego Królestwa. Polskie, ale też unijne duże, małe i średnie przedsiębiorstwa realizują na Wyspach wiele inwestycji, wykonują zadania związane chociażby z handlem a zwłaszcza z transportem. Na jakich zasadach będzie się to odbywało za dwa miesiące...? W dzisiejszym świecie ilość przepisów i regulacji dotyczących wzajemnego świadczenia usług jest ogromna a ich wzajemne dopasowanie trwa czasami wiele lat.

 

Co do swobodnego przepływu towarów. Ta kwestia na dzisiaj budzi ogromne emocje, bo może to oznaczać powrót, znany pewnie starszym Czytelnikom, do szczegółowych kontroli, w związku z którymi jakże często w radio słyszymy o ogromnych kolejkach TIR-ów i samochodów osobowych na naszych wschodnich granicach z Ukrainą, Białorusią czy obwodem kaliningradzkim w Rosji. Czy taka sama sytuacja będzie miała już wkrótce miejsce na granicach z Wielką Brytanią? W pesymistycznym scenariuszu przed wjazdem do tunelu pod kanałem La Manche będzie rozgrywał się będzie swoisty europejski Armagedon. A przecież pozostaje jeszcze wewnętrzna granica w Irlandii, oddzielająca Republikę Irlandzką od Irlandii Północnej, będącej częścią Wielkiej Brytanii. Pytań dużo, czasu mało a odpowiedzi póki co - jak na lekarstwo.

 

Drugim bardzo ważnym wydarzeniem dla Unii Europejskiej w 2019 roku będą oczywiście wybory do Parlamentu Europejskiego, ale o tym już w następnym felietonie....

 

Bolesław Piecha, deputowany do Parlamentu Europejskiego, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

Komentarze

Dodaj komentarz