20014905
20014905


- Nie ma tygodnia, żeby nie było tu stłuczki. Były światła – był spokój. Zlikwidowali je, to się zaczęło. Wiem o tym, bo mieszkam tu 30 lat – złości się starszy pan.- Często jeżdżę rowerem, już 2 razy wpadłabym pod samochód, bo jechał tak szybko, że w ostatniej chwili zahamowałam – opowiada napotkana w okolicy kobieta w średnim wieku.- Ulica Ogrodowa jest podporządkowana w stosunku do Wileńskiej, ale około 20 lat temu było odwrotnie. Zdecydowano się jednak zmienić organizację ruchu po tym, jak kierowcy, dojeżdżając Ogrodową do Opawskiej, często znacznie przekraczali prędkość -wyjaśnia nadkomisarz Leszek Margas z policji w Raciborzu.Potem zarządzająca drogami gmina zainstalowała sygnalizację świetlną i bezpieczeństwo na skrzyżowaniu poprawiło się. Na początku lat 90. światła zostały usunięte. Władze gminy ustawiły przy ul. Ogrodowej znaki Stop. Od tamtego czasu, z różnym natężeniem, na skrzyżowaniu dochodzi do wypadków i kolizji. Policjanci mówią wprost, że winę za częste stłuczki ponoszą sami kierowcy, którzy nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego:- Skrzyżowanie jest dobrze oznakowane, wystarczy, aby kierowcy uważnie patrzyli na znaki. Prawdą jest jednak, że najlepsza dla poprawy bezpieczeństwa byłaby sygnalizacja świetlna – mówi Leszek Margas.Teraz w mieście znów głośno jest o krzyżówce, gdyż w październiku doszło tam do poważnego wypadku. Jedna osoba zginęła, byli ranni. Temat poruszony był m.in. na sesji Rady Miasta. Zarządca drogi raczej wyklucza zainstalowanie na powrót sygnalizacji świetlnej:- Jest to najbardziej kosztowne rozwiązanie, jednocześnie z badań wynika, że nie ma tam dużego natężenia ruchu. Zarząd miasta rozważa jednak zmianę organizacji ruchu. Na rondo jest za mało miejsca. W grę wchodzą np.: szykany i ograniczenie prędkości – mówi Mirosław Lenk zastępca prezydenta miasta.Jeżeli pogoda pozwoli, prace na skrzyżowaniu wykonane będą jeszcze w tym roku.

Komentarze

Dodaj komentarz