36-latkowi grozi do pięciu lat więzienia / Policja Racibórz
36-latkowi grozi do pięciu lat więzienia / Policja Racibórz

Rajd pirata drogowego rozpoczął się w nocy z 12 na 13 lipca na ulice Ks. Józefa Londzina. Około godziny 1.50 funkcjonariusze drogówki postanowili skontrolować kierującego motocyklem.

- Mężczyzna na widok oznakowanego radiowozu zawrócił i zaczął uciekać, nie zatrzymując się pomimo sygnałów wysyłanych przez umundurowany patrol. Radiowóz ruszył w pościg. Motocyklista jechał z dużą prędkością, próbując zgubić ścigający go ulicami miasta policyjny samochód – relacjonuje komisarz Mirosław Szymański, oficer prasowy komendy w Raciborzu.

Jak dodaje, motocyklista łamał wiele przepisów i stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym. Do pościgu skierowano kolejne radiowozy. Ostatecznie ucieczka zakończyła się na ulicy Bolesława Prusa, gdzie mężczyzna nie zapanował nad jednośladem i uderzył w policyjny radiowóz. Został zatrzymany i przebadany alkomatem - był trzeźwy.

- Motocyklista nie odniósł żadnych obrażeń. Poszkodowani zostali natomiast dwaj mundurowi z raciborskiej drogówki – podkreśla rzecznik.

Okazało się, że 36-letni mieszkaniec powiatu mikołowskiego uciekał, ponieważ nie miał prawa jazdy. Jego skrajnie ryzykowne i nieodpowiedzialne zachowania zostaną teraz ocenione przez sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Galeria

Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz