Pixabay.com / Kominiarz stwierdził, że przyczyną zgonu był najprawdopodobniej zanieczyszczony piecyk gazowy w łazience i brak dopływu świeżego powietrza do mieszkania.
Pixabay.com / Kominiarz stwierdził, że przyczyną zgonu był najprawdopodobniej zanieczyszczony piecyk gazowy w łazience i brak dopływu świeżego powietrza do mieszkania.

O godzinie 16.40 do centrum kierowania żorskich strażaków, wpłynęło zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym w wannie. Strażacy pojechali do mieszkania na trzecim piętrze w bloku na osiedlu 700-Lecia. 

- Okazało się, że w łazience jest tlenek węgla, jego stężenie było bardzo duże. Po przewietrzeniu mieszkania zaczęło szybko zmniejszać się, strażacy przystąpili do udzielania pomocy nieprzytomnemu 72-latkowi – mówi starszy kapitan Krzysztof Kuś, rzecznik komendy PSP w Żorach.

Wyprowadzili na klatkę schodową kobietę i przebywającą również w lokum ich córkę, która przyjechała na miejsce i wezwała pogotowie ratunkowe. Ją z kolei zaalarmowali sąsiedzi, których zaniepokoił brak reakcji na pukanie do mieszkania. Córka otworzyła drzwi. Wewnątrz zastała nieprzytomnego ojca.

Mimo reanimacji podjętej przez zespół karetki, 72-latka nie udało się uratować. Jego małżonka nie była podtruta czadem. 
Wezwany na miejsce kominiarz stwierdził, że przyczyną zgonu był najprawdopodobniej zanieczyszczony piecyk gazowy w łazience i brak dopływu świeżego powietrza do mieszkania.  

Komentarze

Dodaj komentarz