6-latek całe swoje życie zmaga się z niepełnosprawnością. Obecnie największym problemem zdrowotnym chłopca jest wypadające biodro, które powoduje ogromny ból. Jedyną szansą dla Maksia jest operacja, która jest bardzo kosztowna.
- Miałam urodzić dwóch zdrowych, silnych chłopców. Niestety życie napisało inny, bardzo smutny scenariusz. Brat bliźniak Maksia zmarł w czwartym miesiącu ciąży. W tym samym czasie rozpoczęły się też problemy u Maksa. Po urodzeniu został podłączony pod respirator z powodu niewydolności oddechowej, kolejne problemy posypały się jak lawina… - informuje mama Maksia w opublikowanej zbiórce.
Mimo wszelkich przeciwności losu i tego, że Maks nie siedzi, nie chodzi, nie potrafi mówić, to jego uśmiech i wola życia nie pozwalają rodzicom w niego nie wierzyć.
- Wiemy już, że koszt operacji zwichniętego biodra w Orthopädische Kinderklinik Aschau będzie bardzo wysoki. Niestety w Polsce nie ma szpitali, czy klinik, które wykonują ten zabieg, a jeżeli jest już wykonywany to odsetek udanych jest nikły, a dodatkowo występują komplikacje pooperacyjnych, a my już nie chcemy kolejnych dni cierpienia syna i ponownych wizyt w szpitalach - czytamy w opisie zbiórki.
Rodzice starają się zapewnić Maksiowi rehabilitację i opiekę medyczną, jednak cena zabiegu przerosła ich możliwości.
Jeśli chcesz pomóc, wesprzyj zbiórkę klikając tutaj.
Komentarze