Pixabay.com
Pixabay.com

Z 31 grudnia 2020 na 1 stycznia 2021 roku, w godzinach od 19.00 do 6.00, w Polsce obowiązywać będzie zakaz przemieszczania się. Rządzący zaapelowali, by w sylwestra zostać w domu i nie organizować spotkań towarzyskich poza gronem domowników. 

A co z odpalaniem fajerwerków tej nocy?

- Odpalanie fajerwerków przed blokiem będzie niedozwolone, ponieważ trudno uznać tę czynność za realizację potrzeby życiowej - podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski.

Za złamanie tego zakazu może grozić mandat do 1000 zł.

Co jednak ze sprzedawcami sztucznych ogni? Jeden z lokalnych sprzedawców fajerwerków zdradził nam co sądzi o tej sytuacji.

-  Od wielu lat miasta rezygnują z pokazów sztucznych ogni, dlatego też wielu z nas zwinęło swój interes już jakiś czas temu. W tym roku prawdopodobnie zarobimy niewiele, co nie pokryje nawet kosztów utrzymania. Mogę tylko podziękować rządowi za kolejny cios, który wymierzył w stronę przedsiębiorców - wskazuje jeden z lokalnych sprzedawców sztucznych ogni.

Sprzedawca zaapelował jednak, by nie zapomnieć o nich, podobnie jak miało to miejsce ze sprzedawcami kwiatów i zniczy przed dniem Wszystkich Świętych.

- Postawiono nas w trudnej sytuacji właściwie w ostatniej chwili. Dlatego proszę, by nie bać się fajerwerek i mimo wszystko kupić je u lokalnych sprzedawców - dodaje sprzedawca.

Czy podobnie jak w listopadzie, także sprzedawcy sztucznych ogni będą mogli liczyć na wsparcie rządu? Tego na razie nie wiadomo. 

Komentarze

Dodaj komentarz