19-latek był ostatnio piłkarzem KS Unii Turza. Klub poinformował na swojej stronie internetowej, że wypożyczony z Akademii GKS-u Jastrzębie piłkarz zginął w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia w tragicznych okolicznościach. „Łączymy się w bólu z bliskimi Szymona. Spoczywaj w pokoju!” - czytamy w komunikacie.
- Na jutro zaplanowaliśmy sekcję zwłok. Natomiast jeśli chodzi o okoliczności tragedii, to mogę powiedzieć tylko tyle, że nic nie wskazuje na to, że do zdarzenia przyczyniły się osoby trzecie. Nie mogę jednoznacznie potwierdzić, czy był to skok samobójczy czy nieszczęśliwy wypadek. To będzie dopiero ustalane w śledztwie – powiedział nam Arkadiusz Kwapiński, zastępca prokuratora rejonowego w Jastrzębiu.
Policja uściśla, że dramat wydarzył się 1 stycznia około godziny 2.
- Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, był tam już zespół pogotowia ratunkowego udzielającego pomocy mężczyźnie. Nie udało się jednak przywrócić mu czynności życiowych – mówi sierżant sztabowy Bartosz Frątczak z jastrzębskiej policji.
Jak dodaje, w czasie imprezy z udziałem sześciu osób doszło do awantury. 19-letni jastrzebianin położył się w drugim pokoju. Nagle poostali uczestnicy usłyszeli jak otwiera okno. Chłopak upadł na ziemię z piątego piętra. Nie mieszkał w tym bloku.
- Wszyscy uczestnicy imprezy byli po użyciu alkoholu. Policja prowadzi dochodzenie pod kątem samobójstwa – informuje Frątczak.
Przed blokiem zbierają się ludzie. Płoną znicze.
Komentarze