W okolicy Gołkowic grasuje zwyrodnialec. Zrobił żywą tarczę do strzelania śrutem. Przy drodze w Gołkowicach znaleziono ciężko poszkodowanego psa.
- Po prześwietleniu RTG okazało się, że ma pięć już zabliźnionych ran i śrut w ciele. Jakim zakompleksionym draniem trzeba być, by z pełną świadomością strzelać do psa? Z pełną premedytacją ktoś zadał cierpienie i cieszył się z tego – nie kryje oburzenia Izabela Osińska ze Stowarzyszenia PSYjaciele, które zajęło się czworonogiem
Dziś miał przejść operację ratująca życie. Rokowania są ostrożne. Pies z Gołkowic walczy o każdą następną godzinę. Sprawę zgłoszono policji.
- Może ktoś coś słyszał, coś wie? Zapewniamy pełną anonimowość. Szukamy tego kata, bo szczerze wątpimy, by mały był jego jedyną ofiarą. Na pewno dalej bawi się w snajpera. Prosimy o kontakt – apeluje pani Iza.
Komentarze