Krzysztof Jaroch
Krzysztof Jaroch

Nie należę do zagorzałych miłośników zimy i nie gonię specjalnie za "białym szaleństwem". Jednak muszę przyznać, że za sprawą "bestii ze wschodu" nacieszyłem ostatnio oczy śnieżnobiałym widokiem. I chociaż nie była bestia taka straszna, jak ją wieszczono, to przypomniała mi gdzie stoi łopata do śniegu i jak w samochodzie działają systemy antypoślizgowe. Niezależnie od warunków pogodowych starałem się również utrzymywać plenerową aktywność fizyczną. Niestety, wszechobecny smog nie pozwalał długo cieszyć się bajecznymi widokami minionych kilku śnieżnych dni.

 

W opublikowanych ostatnio danych Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) wyczytałem, że ubiegły rok był jednym z trzech najgorętszych w historii pomiarów temperatury. Konsekwentnie więc nasza cywilizacja przyczynia się do niebezpiecznego ocieplania klimatu. ONZ ustami sekretarza generalnego grzmi, że jesteśmy świadkami bezprecedensowych i ekstremalnych zjawisk pogodowych na wszystkich kontynentach, a pogodzenie się z naturą jest wielką misją naszego stulecia. Fachowcy z WMO dodają, że rekordowe temperatury były powodem chociażby zeszłorocznych pożarów syberyjskich lasów, topnienia lodu morskiego Arktyki czy huraganów na Atlantyku. Od dawna jednak wiadomo, że do spowolnienia klimatycznych zmian przyczyni się w dużej mierze ograniczenie zanieczyszczeń powietrza, również w skali regionalnej.

 

W tym kontekście plany dotyczące przebudowy Elektrowni Rybnik na zasilanie gazowe dają nadzieję na poprawę jakości naszego powietrza. Ta jedna z największych polskich elektrowni, pracująca od lat siedemdziesiątych w technologii węglowej, ma w ciągu najbliższych lat przejść na gaz ziemny wysokometanowy, wyłączając stopniowo bloki węglowe. Nadal jednak dużym problemem ekologicznym i zdrowotnym pozostanie smog, którego źródłem jest niska emisja z lokalnej zabudowy - jeden z głównych problemów nie tylko Rybnika.

 

Kiedy więc następnym razem będzie chciała nas najść jakaś "bestia skądkolwiek", niech wie, że póki co nie będzie miała szans z naszą rodzimą "bestią z komina" - o wiele bardziej zgryźliwą, nieustępliwą, zabójczą i straszną. Mam jednak nadzieję, że harmonogram wymiany kopciuchów będzie bezwzględnie egzekwowany, bym mógł w przyszłości dłużej cieszyć się głębokim zimowym oddechem w moim mieście.

Krzysztof Jaroch, menadżer kultury, politolog, przewodniczący zarządu dzielnicy Zebrzydowice w Rybniku

Komentarze

Dodaj komentarz