Pixabay.com
Pixabay.com

Już 35-lat temu, młodzi jastrzębscy twórcy rozpoczynali swoje pierwsze kroki w tańcu breakdance. W klubie "Kaktus" rozpoczęły się wówczas oficjalne treningi.

– Tańczą  wszędzie: na targowisku, pod blokiem czy sklepem zoologicznym „Sumatra”. W ich blokowej suszarni, w piwnicy, powstaje klub „Wenecja”, w którym muzyka rozbrzmiewa z odtwarzacza LASONIC TRC-931 - Robert Orzechowski, który zajął się opracowaniem historii jastrzębskiego hip-hopu. 

Zaczęło powstawać także jastrzębskie środowisko hip-hopu, tworzące własną muzykę i charakterystyczne graffiti. Na opracowanie tej tradycji Robert Orzechowski poświęcił rok. W nagranie płyty CD zaangażowanych było 20 osób. 

– Gdy zaczynałem ten projekt, kilka osób mówiło mi, że z raperami to użeranie. Że żyją w innej czasoprzestrzeni. Że to tylko problem. W praktyce  okazało się, że to super współpraca. I super ludzie, którzy stanęli na wysokości zadania. Zrozumieli powagę sytuacji, dobrowolnie i bezinteresownie wzięli udział w tym projekcie. Nie było planu B. Nie chciałem robić składanki starych numerów. Uderzanie w sentymentalną nutę odpadało na starcie. Tylko nowe utwory. Tylko tu i teraz. Liczyła sie interakcja - dodaje.

Tak właśnie powstał zestaw "SJZ HIP HOP HISTORY", który zawiera płytę, grę planszową z hip-hopową mapą miasta, zestaw wlepek i przewodnik po kulturze jastrzębskiego hip-hopu. Wydawnictwo powstało dzięki stypendium miasta Jastrzębie-Zdrój dla osób zajmujących się twórczością artystyczną, upowszechnianiem kultury lub opieką nad zabytkami. Będzie można z nim zapoznać się m. in. w jastrzębskiej bibliotece.

 

źródło: jastrzebie.pl 

Komentarze

Dodaj komentarz