InformacjeDrogowe24 Rybnik Sędzia po pijanemu spowodował kolizję na ulicy Gliwickiej w Rybniku
InformacjeDrogowe24 Rybnik Sędzia po pijanemu spowodował kolizję na ulicy Gliwickiej w Rybniku

Jedno nierozważne zachowanie może złamać każdą karierę. Sędziemu Sądu Okręgowego w Rybniku Ryszardowi F., który w stanie nietrzeźwym spowodował kolizję, grozi usunięcie z zawodu, a nawet pobyt za kratkami.

Postępowanie wobec niego toczy się dwutorowo: w wydziale spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej i u Rzecznika Dyscyplinarnego przy Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach. Przypomnijmy, że Sąd Najwyższy w uchwale z 14 października zeszłego roku zezwolił na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej, zawiesił Ryszarda F. w czynnościach i obniżył mu na ten czas wynagrodzenie o 50 procent.

- Pan sędzia złożył zażalenie na postanowienie, obniżające mu stawkę o maksymalną kwotę. Czeka ono na rozpatrzenie w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – mówi sędzia Ryszard Kirejew, rzecznik prasowy katowickiej apelacji. 

Jak wyjaśnia, organem do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów sądów okręgowych jest rzecznik dyscyplinarny. 

- Ryszardowi F. postawiono zarzut popełnienia deliktu dyscyplinarnego, jednego z najcięższych w przypadku sędziego. Chodzi o przestępstwo prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Pan sędzia przyznał się do zarzucanego mu czynu – podkreśla Robert Kirejew.

Wkrótce rozstrzygnie się, czy sędzia z Rybnika powinien nadal być sędzią.... Dotąd był znany z rzetelności i solidności zawodowej.

- Przy takim jednak delikcie dyscyplinarnym ewidentnie jest zagrożenie wydaleniem ze służby sędziowskiej. Znajdujemy się w środkowej fazie postępowania przed rzecznikiem – tłumaczy Kirejew.

Ryszard F. złożył wyjaśnienia na piśmie z wnioskami dowodowymi, że był przeciążony pracą w obu sądach, najpierw wydziale zamiejscowym SO w Gliwicach, a później już w nowo utworzonym Sądzie Okręgowym w Rybniku. Rzecznik dyscyplinarny wystąpił o stosowne dokumenty mające potwierdzić ten fakt. Czeka na nie. 

W międzyczasie wpłynął wniosek sędziego o zawieszenie postępowania dyscyplinarnego do zakończenia śledztwa w prokuraturze.

- To raczej nie zostanie uwzględnione, bo postępowania mogą się toczyć dwutorowo. Rzecznik dyscyplinarny rozważa jeszcze, czy nie przesłuchać jeszcze osoby poszkodowanej w kolizji. Chce ustalić, jak pan sędzia zachował się na miejscu zdarzenia. Po zakończeniu wszystkich czynności, co potrwa jeszcze jakiś czas, pewnie zostanie złożony wniosek do nowej Izby Dyscyplinarnej Przy Sądzie Najwyższym o ukaranie sędziego. Ale tam na razie, postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE jako środek zabezpieczający jest zamrożenie tej izby - dopowiada rzecznik PA w Katowicach.       

Jeśli chodzi o śledztwo prokuratorskie, o ile poszkodowany nie doznał poważniejszych obrażeń, sędziemu grozi do dwóch lat więzienia albo grzywna lub ograniczenie wolności. W ramach postępowania karnego właściwa Izba Dyscyplinarna SN może uchylić immunitet sędziemu.

Przypomnijmy, że do kolizji doszło około godziny 11 października ubiegłego roku wieczorem na ulicy Rybnickiej, nieopodal szpitala psychiatrycznego. Stróże prawa ustalili, że kierujący skodą 62-latek, jadąc od Gliwic w kierunku ulicy Kotucza, na wysokości skrzyżowania z ulicą Karłowicza, nie zachował należytej ostrożności podczas omijania forda, którego prowadzący zatrzymał się, by skręcić w lewo. Najechał na tył poprzedzającego go pojazdu. Nikt nie odniósł obrażeń. Ryszard F. miał 1,3 promila alkoholu w organizmie.

Przeczytaj także: Sędzia Ryszard F. usłyszał zarzut spowodowania kolizji po pijanemu.

Komentarze

  • franz wypadek 27 stycznia 2021 14:13Facet mo strurza ,bo miol moc alkocholu w sobie i moglo sie to do niego zle skonczyc.

Dodaj komentarz