Dominik Gajda.
Dominik Gajda.

Pani Joanna z Knurowa jest samotną mamą czwórki dzieci. Jej najmłodszy syn Maciek jest niepełnosprawny. Z uwagi na to, że chłopiec potrzebuje ciągłej opieki, pani Joanna nie może podjąć zatrudnienia. Zdecydowała się poprosić o pomoc innych mieszkańców Knurowa, gdyż warunki, w których mieszka, nie są odpowiednie dla dzieci. Zacieki po zalaniu na suficie, wszechobecny grzyb oraz podłoga, w której są dziury. Próby samodzielnego remontu własnymi siłami nie przyniosły skutku. Potrzeba generalnego remontu, który przekracza możliwości finansowe pani Joanny.

- Z czym mogę, to próbuję radzić sobie sama. Jest jednak ciężko, z zasiłku pielęgnacyjnego nie jestem w stanie wszystkiego zapłacić, choćbym chciała  - wskazuje pani Joanna.

Każdy miesiąc to liczenie każdego grosza. Remont z własnych środków nie wchodzi w grę.

- Na życie nam jeszcze wystarcza, natomiast na generalny remont nie mamy już z czego odkładać. Nie jest łatwo, gdyż ojciec ma ograniczoną władzę rodzicielską, nie mamy z nim kontaktu i nie płaci alimentów. Nie możemy także liczyć na jakąkolwiek pomoc z jego strony na rzecz dzieci - dodaje pani Joanna.

Na to wszystko nakładają się problemy zdrowotne.

 - Niepełnosprawny syn ma dziurę w mózgu wielkości 2,5 cm, co powoduje jego liczne zaburzenia. Ciągle wymaga obserwacji i opieki. Teraz dochodzą do tego moje problemy zdrowotne. Zastrzyki, które będę musiała przyjmować, kosztują 560 zł na miesiąc. Nie mam wyjścia jeśli chcę żyć, gdyż pani doktor powiedziała, że jestem jedną nogą w grobie - mówi nasza rozmówczyni.

Mimo trudnej sytuacji, pani Joanna chętnie pomaga innym potrzebującym rodzinom oraz włącza się w inicjatywy społeczne. 

- Staram się dzielić tym, co mam. Jeśli widzę, że inne mamy proszą o pomoc, potrzebują ubranek czy bucików, oddaję te rzeczy, z których moje dzieci już wyrosły, a będą mogły korzystać z nich inne. Ostatnio byliśmy aż w Sosnowcu, gdzie oddaliśmy potrzebującej rodzinie kilka worków ubrań i zabawek. W ubiegłym roku byliśmy także z dziećmi na dworcu kolejowym w Knurowie, gdzie pomagaliśmy w sadzeniu kwiatów i sprzątaniu terenu wokół niego. Brałam także udział w charytatywnych koncertach karaoke - podkreśla mama. 

Teraz pani Joanna potrzebuje pomocy innych. Pomoc w naprawie sufitu zaoferowała już jedna z lokalnych firm budowlanych. To jednak tylko cząstka tego, co trzeba wykonać w tym mieszkaniu...

Jak pomóc Pani Joannie? 

Wystarczy wejść na stronę zrzutki, klikając tutaj.  Pomoc mogą zaoferować także firmy remontowo-budowlane, które podarują materiały budowlane lub wykonają potrzebne prace.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

  • Piotr Nasz nowy dom 05 lutego 2021 20:34Podaję stronkę Nasz nowy dom , może ktoś z najbliższych zgłosi P. Joannę i jej rodzinę do programu , na pewno Im się to należy i mają szansę aby mieć Nowy dom. Ktoś kto zna dokładny adres i zna tą rodzinę może to zrobić. Życzę im aby się to udało i pozdrawiam. https://www.polsat.pl/program/nasz-nowy-dom/
  • Aneta. A. Sz 04 lutego 2021 20:19No program Nasz nowy dom.. To świetny pomysł.. Lub poprostu ktoś w domu ma jakieś niepotrzebne np. farby, gipsy, tapety...
  • nasznowydom Ada 04 lutego 2021 19:26Magdalena to nie jest głupi pomysł!
  • Magdalena Pomoc 04 lutego 2021 17:53Może rodzinę zgłosić do programu nasz nowy dom tam często pomagają ludziom w trudnych warunkach

Dodaj komentarz