Archiwum.
Archiwum.

Przed nami stoją olbrzymie wyzwania związane z zaszczepieniem społeczeństwa i naprawą służby zdrowia. Pandemia jeszcze bardziej obnażyła słabość systemu, w którym brakuje lekarzy, pielęgniarek, pieniędzy i pomysłów na poprawę jego funkcjonowania. Polacy płacą olbrzymią cenę za niekompetencję władzy. Polska od jesieni jest w pierwszej dziesiątce niechlubnego światowego rankingu śmiertelności związanego z Covid-19. Pandemia koronawirusa wpływa fatalnie na gospodarkę, bo kolejne lockdowny i chaotyczne decyzje rządzących dobijają polskich przedsiębiorców.

Z wielkim niepokojem obserwuję posunięcia władz centralnych w stosunku do naszego lokalnego podwórka. Przyszłość Elektrowni Rybnik jest niepewna, plany budowy bloków gazowych widnieją wyłącznie na papierze, nie wyszły poza poziom kolejnych deklaracji. Raciborskie Rafako zatrudniające ponad 1300 osób stoi przed widmem bankructwa w wyniku decyzji - co zaskakujące - spółek skarbu państwa, które nie zgodziły się na działania naprawcze. Polskie górnictwo notuje historyczne 2 mld zł strat, a przecież blisko 10 mld zł zostało wpompowane w tą branżę w trakcie obecnych rządów. Dzisiaj setki małych i średnich przedsiębiorstw w wyniku bezprawnych działań rządzących i braku należytej pomocy ledwo wiążą koniec z końcem. Taka sytuacja nie napawa optymizmem, a skala problemów będzie się tylko piętrzyć.

Z ratunkiem przychodzi, skądinąd znienawidzona przez Zjednoczoną Prawicę, europejska wspólnota. Unia Europejska przygotowała bowiem dla krajów członkowskich tak zwany Fundusz Odbudowy, który pozwoli na wyjście z recesji wywołanej pandemią koronawirusa. Polska otrzyma ponad 250 mld zł, czyli dodatkowo około 2/3 rocznego budżetu Polski. Środki mają być przeznaczone na służbę zdrowia, transformację energetyczną - tak istotną dla przyszłości Śląska, cyfryzację czy rozwój gospodarczy. Trwa bardzo ostry spór z władzą o sposób dystrybucji pieniędzy unijnych. PiS tradycyjnie chce centralizacji i politycznego rozdziału, tak jak w czasach PRL-u, pomijając samorządy, organizacje pozarządowe i lokalną społeczność. Decyzje powinny zapadać na dole, a nie w Warszawie.

Warto przypomnieć, że rząd PiS w 2020 roku starał się zablokować przyjęcie Funduszu Odbudowy i całego budżetu UE na lata 2021-2027 tylko dlatego, że obawiał się powiązania tychże środków z praworządnością. To było oczywiste działanie antypolskie, wbrew polskiej racji stanu. Obecnie wszystkie kraje członkowskie muszą zatwierdzić Fundusz Odbudowy do końca kwietnia. Zrobiło to już 9 państw, a tymczasem w polskim rządzie od miesięcy trwają kłótnie, wzajemne wojenki i walka o stołki. Fundamentalne kwestie związane z przyszłością naszego kraju są odsunięte na boczny tor. Rząd musi zacząć rozmawiać z samorządami, przedsiębiorcami, szukać wspólnych rozwiązań i liczyć się ze społeczeństwem. Nie marnujmy kolejnej szansy dla Polski.

Marek Krząkała, poseł Platformy Obywatelskiej z Rybnika.

Komentarze

Dodaj komentarz