Archiwum Szpital Rejonowy w Raciborzu przyjął od początku pandemii łącznie 5041 pacjentów covidowych  
Archiwum Szpital Rejonowy w Raciborzu przyjął od początku pandemii łącznie 5041 pacjentów covidowych  

Ośrodek ten był jedynym jednoimiennym w naszym regionie. Oznaczało to, że przyjmował wyłącznie pacjentów zakażonych koronawirusem. Obecnie ma 175 łóżek covidowych i blisko 140 chorych. Biorąc pod uwagę fakt, że znajdujemy się na początku trzeciej fali zakażeń, sytuacja jest bardzo trudna.

- Tendencję mamy niestety wzrostową. Pozostają wolne pojedyncze łóżka. Męczymy się, tak jak wszyscy, cały system ochrony zdrowia jest zdezelowany, że tak powiem. Nie jest to normalna praca – mówi Ryszard Rudnik, dyrektor raciborskiego szpitala.

Pierwszy pacjent z covid-19 został przywieziony do Raciborza z Rybniku na początku marca zeszłego roku. To było jeszcze przed decyzją wojewody z 15 marca o przekształceniu szpitala w  placówkę jednoimienną.    

Obecna organizacja polega na tym, że łóżka covidowe zgłoszone są w zakresie wszystkich świadczeń medycznych. Każdy oddział ma wyizolowane pomieszczenia dla pacjentów zakażonych SARS CoV-2. 

- Część lekarzy pracuje na stałe z chorymi na covid w oddziałach internistycznych. Inni medycy zajmują się takimi pacjentami, jeżeli trzeba udzielić im pomocy specjalisty, np. neurologa, ortopedy, okulisty, otolaryngologa czy chirurga. Na każdym z tych oddziałów mamy łóżka covidowe. Specjaliści dochodzą do takich pacjentów – wyjaśnia Rudnik. 

Szpital zatrudnia około 150 lekarzy i większość z nich pracuje stale lub dochodząc z chorymi na covid. Wszystko w zależności od potrzeb. Ordynatorka jednego z oddziału powiedziała nam, że nie ma czasu na rozmowę o pandemii, bo stale przywożą nowych pacjentów. Jeszcze tydzień wcześniej sytuacja była znacznie lepsza. Co będzie dalej, nie wiadomo...

Szpital przyjmuje też planowych, nie koronawirusowych chorych.  
 

Komentarze

Dodaj komentarz