O nałożonej karze na właścicieli klubu pisaliśmy już wcześniej.
- Pierwsza decyzja o nałożeniu kary pieniężnej dotyczy niezastosowania się do czasowego zakazu prowadzeniu dyskotek i klubów nocnych lub działalności, która polega na udostępnieniu miejsca do tańczenia organizowanego w pomieszczeniach lub innych miejscach o zamkniętej przestrzeni, z wyłączeniem sportowych klubów tanecznych, druga natomiast zakazu prowadzenia przez przedsiębiorców działalności polegającej na przygotowywaniu i podawaniu posiłków i napojów gościom, które spożywane są na miejscu. Zastosowano maksymalny wymiar kary. Wyżej wymienione dokumenty zostały wysłane stronie w dniu 09.03.2021 r. za zawrotnym potwierdzeniem odbioru - przekazała nam kilka dni temu w odpowiedzi na nasze zapytanie Wioletta Lubańska-Samborska.
Wczoraj, 18 marca, właściciele klubu otrzymali decyzję w tej sprawie na piśmie. Łączna nałożona kara to 60 tysięcy złotych. Właściciele klubu zapowiedzieli już odwołanie się od decyzji sanepidu. W pierwszej kolejności, wymaga to jednak zapłaty przez nich kary.
- Kochani pomimo tego, że kolejne sądy wydają wyroki uniewinniające i uzasadniają to tym, że obowiązujące rozporządzenie jest w pełni nielegalne to sanepid toczy swoją wojnę z przedsiębiorcami. Z racji tego że nasza sprawa nabrała medialnego rozgłosu to lokalny dyrektor Sanepidu wziął sobie nas na cel. Michał Dudek z pełną świadomością wydał decyzję o podwójnej karze wymierzonej w nas - informuje w zrzutce Sandra Konieczny-Koza.
W ciągu kilku chwil od uruchomienia zrzutki, Face2Face wsparło już kilkanaście osób.
Klub można wesprzeć wpłacając pieniądze na: https://zrzutka.pl/m2wm8n.
Przeczytaj także: Sanepid nałożył jednak karę na Face2Face?
Komentarze