Choroby układu krążenia są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów w Polsce, ale także w wielu innych krajach świata. W trosce o zdrowie i życie mieszkańców Jastrzębia-Zdroju i okolic, oddział kardiologiczno–wewnętrzny naszego szpitala stara się mocno wychodzić naprzeciw tym statystykom i dając nowe możliwości diagnostyki i leczenia pacjentów.
U zdrowego człowieka prawidłowa czynność serca waha się od 60. do 90. uderzeń na minutę. Czasem jednak rytm pracy serca jest zbyt wolny. Zdarza się, że tego typu nieprawidłowość prowadzi do złego samopoczucia, omdleń, a niekiedy nawet do utraty przytomności, która może zagrażać życiu, wówczas pacjentowi wszczepia się stymulator serca.
- Jest to urządzenie służące do elektrycznego pobudzania rytmu serca, powodujące skurcze i regulującym jego pracę. Rozrusznik wszczepiany jest pod skórę, a gdy zajdzie taka potrzeba, stymuluje serce do prawidłowej pracy. Sama procedura odbywa się w znieczuleniu miejscowym co oznacza, że pacjent podczas zabiegu jest przytomny i pozostaje w kontakcie z personelem - mówi Łukasz Otremba, lekarz oddziału kardiologiczno-wewnętrznego zajmujący się m. in. wszczepianiem rozruszników.
Jednak na tym nie koniec. Stymulator należy jeszcze stale kontrolować i dostosowywać do pacjenta.
- Wraz z nowymi możliwościami leczenia w naszym szpitalu, utworzyliśmy własną pracownię kontroli urządzeń wszczepialnych. Dzięki temu mieszkańcy naszego regionu, którzy musieli odbywać podróże do ośrodków w Katowicach lub Zabrzu, mogą pozostać pod opieką naszej poradni przyszpitalnej – dodaje doktor Otremba.
Dzięki badaniom wiemy, czy u pacjenta wystąpiły zaburzenia pracy serca, sprawdzić stan techniczny urządzenia, a w razie potrzeby dokonać przeprogramowania.
- W 2005 roku przeszedłem zabieg wszczepienia rozrusznika i od tej pory jeździliśmy z żoną na kontrole do Zabrza – mówi pacjent pan Piotr. – Od października 2020 r. chodzę do poradni w szpitalu w jastrzębiu. Dla nas to ogromne udogodnienie – zaznacza.
Zarówno osoby, które miały wszczepiony rozrusznik w naszej placówce, jak i osoby z innych szpitali mogą zarejestrować się na wizytę.
Komentarze