Przypomnijmy, że pożar wybuchł 26 kwietnia wcześnie rano przy ulicy Młodzieżowej w dzielnicy Zawada. O godzinie 4.48 wodzisławscy strażacy zostali powiadomieni o pożarze domu jednorodzinnego.
- Na miejscu okazało się, że pali się przyległy budynek gospodarczy. Ogień został szybko opanowany przez sześć zastępów straży zawodowej i OSP. Śmierć poniosło dwóch mężczyzn, których ciała szybko zlokalizowano i wyniesiono na zewnątrz. Nie pomogła reanimacja – mówił zaraz po tragedii starszy kapitan Krzysztof Ograbek z Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu.
Lekarz stwierdził zgon 64-letniego domownika oraz mężczyzny, którego danych z początku nie ustalono. Na miejscu trwały czynności. Przyjechał biegły sądowy ds. pożarnictwa, który szczegółowo wyjaśni wszystkie okoliczności zdarzenia.
- Podejrzewamy zaprószenie ognia, który pojawił się w pomieszczeniu, gdzie przebywali obaj mężczyźni. Źródło było w okolicy okna – poinformował Ograbek.
Jak dodał zaczadziło się też siedem szczeniaków. Strażacy uratowali trzy pieski.
Dziś wiemy już znacznie więcej. Policja ustaliła, że drugą ofiarą jest 70-letni znajomy 64-latka, który przyszedł w odwiedziny.
- Źródłem pożaru był prawdopodobnie niedopałek papierosa, od którego zajęła się kanapa – powiedział nam młodszy aspirant Patryk Błasik z wodzisławskiej komendy policji.
Prokurator standardowo zarządził sekcję zwłok. Najprawdopodobniej obaj mężczyźni zginęli wskutek nieszczęśliwego wypadku.
Komentarze