Niestety, okazało się, że małe liski, znalezione na działkach w Rybniku, nie przeżyły.
Niestety, wszystkie małe liski padły. - Po ludzku: żal tych zwierząt - komentuje Kazimierz Szweda, komendant posterunku straży leśnej w Rybniku.
Leśnik założył na działce specjalną kamerę, która miała monitorować zwierzaki. Okazało się, że matka nie wróciła do swoich lisich dzieci. Prawdopodobnie również zginęła...
Przypomnijmy, w weekend działkowicze z Rodzinnego Ogrodu Działkowego Energetyk znaleźli maleńkie lisy. - Wyszły do słoneczka, szukały mamy, wzięliśmy je na noc do domu, bo baliśmy się, że nie przetrwają zimnej nocy - mówili nam w niedzielę Izabela i Kazimierz Kolorzowie.
W niedzielę na miejsce przyjechał Kazimierz Szweda, komendant posterunku straży leśnej w Rybniku. Liski zostawiono na miejscu, mając nadzieję, że wróci ich matka. Niestety tak się nie stało...
Komentarze