- Na pewno wszystkim nam zależy, aby ta sytuacja odblokowania, sytuacja gospodarcza i społeczna wróciła do normy. W tym celu trzeba szczepić. Samorząd przygotował ten punkt szczepień, ale także dwa inne - mówił dziś prezydent Piotr Kuczera.
W Rybniku znajdują się trzy punkty szczepień powszechnych. Jeden z nich znajduje się przy ulicy Gliwickiej 33, zaś kolejny na campusie przy ulicy Rudzkiej 13. Dzisiejsza konferencja odbyła się w trzecim z nich, mieszącym się w hali MOSiR przy ulicy Jastrzębskiej 3b.
Prezydent Rybnika zaapelował do ministra zdrowia, wojewody i parlamentarzystów, by przyspieszyć dystrybucję szczepionki.
- W tej hali odbyła się wizytacja w zeszły czwartek, mija tydzień no i nadal szczepionki w Rybniku nie ma. Chciałem zaapelować do wszystkich, którzy śledzą sytuację w Rybniku. Dla mnie sytuacja nie jest normalna, jeśli rybniczanie muszą szczepić się w miastach, które są odległe od Rybnika o 10, 15, 20 czy 30 kilometrów. A miasto Rybnik mając przygotowane punkty, nie ma do dyspozycji tejże szczepionki - dodał.
Prezydent Rybnika podkreśla, że samorząd przygotował punkty i oczekuje na dostawę szczepionek. Dla rybnickiego magistratu, sytuacja ta jest co najmniej nie zrozumiała.
- Słyszymy, że na weekend ruszają ciężarówki oklejone z promocją samych szczepień. Wydaje mi się, że wartość samego ludzkiego życia jest bezcenna, a szczepienia będą decydowały między innymi o ilości zgonów. Są miejsca przygotowane, w których jest gotowych szczepić około 90 osób jeśli chodzi o kadrę. Na dobę jesteśmy w stanie wykonywać nawet 1000-1200 szczepień. Oczywiście podstawą jest szczepionka. Nie wyobrażam sobie, żeby stolica subregionu nie dysponowała chociażby jednym sprawnym punktem szczepień, a ta sprawność nie zależy od samorządu - bo samorząd wykonał swoje zadanie, a zależy od dystrybucji samej szczepionki - dodał.
Jak dotąd, do rybnickich POZ docierają niewielkie ilości szczepionek.
- Dzisiaj skieruję list na ręce pana ministra, właśnie z tym apelem aby szczepionka pojawiła się w Rybniku jak najszybciej. To jest sytuacja, która zarówno mnie jak i wielu rybniczan bardzo niepokoi. Rozumiem, że wycieczki po terenie województwa śląskiego są interesujące, ale nie rozumiem tego, że miasto 130 tys. nie ma dostępu do szczepionek. 11 POZ otrzymuje na prawdę znikome ilości szczepionek, to na prawdę są ilości, o których właściwie wstyd mówić - dodał prezydent Rybnika.
Mieszkańcy Rybnika muszą jeździć m.in. do Czerwionki-Leszczyn, Gliwic czy Katowic. Zdarzały się jednak sytuacje, w których rybniczanie musieli jeździć nawet do Rzeszowa.
- Mam nadzieję, że nie miesza się w to żadna polityka. Liczę na to, że ta szczepionka po prostu w Rybniku się pojawi - spuentował Piotr Kuczera.
Komentarze