Dominik Gajda.
Dominik Gajda.

Policjant zginął w wyniku postrzelenia przez 40-letniego sprawcę z Raciborza, który został zatrzymany. Wcześniej komenda odebrała dwa zgłoszenia o dziwnie zachowującym się mężczyźnie. Pierwsze dotyczyło rejonu jednej ze stacji paliw, gdzie pewien osobnik miał wsiąść do samochodu pod wpływem alkoholu. 

- Drugie, że na ulicy Chełmońskiego w policyjnym mundurze ktoś zatrzymuje samochody i kontroluje kierowców. Mógł nim być nawet policjant, ale okaże się wkrótce, że nie był nim – mówi podinspektor Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji.

Na miejsce wysłano dwuosobowy patrol prewencji. Kiedy mundurowi próbowali ująć delikwenta, ten oddał strzały w kierunku jednego ze stróżów prawa. Jak się dowiedzieliśmy, zastrzelony policjant nie jest z Raciborza, był doświadczonym funkcjonariuszem z kilkunastoletnim stażem. 

Wczesniej policja błędnie informowała, że strzały oddał zatrzymany do kontroli kierowca renault scenic. Potem sprostowała nieprawdziwą wiadomość.

Sprawca też doznał obrażeń. Został postrzelony w udo  przez partnera z patrolu zabitego mundurowego. 40-latek trafił do szpitala w Rybniku stanie nie zagrażającym życiu. Mężczyzna był znany wczesniej raciborskiej policji z przestepstw narkotykowych.   

Trwają oględziny na miejscu z udziałem prokuratora. 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz