Do zdarzenia doszło 9 maja w bloku przy ulicy Tysiąclecia. Ze zgłoszenia, które strażacy odebrali o godzinie 15.29 wynikało, że mężczyzna spadł z drabinki. Jest nieprzytomny.
- Po przybyciu na miejsce okazało się, że na klatce schodowej między czwartym a piątym piętrze w bloku zespół karetki pogotowia udzielał pomocy 60-latkowi. Był nieprzytomny – mówi ogniomistrz Adam Szetlak.
Poszkodowany próbował wejść do mieszkania 86-letniej matki, która przewróciła się w przedpokoju i nie mogła otworzyć drzwi. Syn postanowił wejść na dach i przejść z niego do lokum kobiety. Podczas wchodzenia na drabinkę włazową spadł z niej na klatkę schodową z wysokości około trzech metrów.
- Doznał urazu głowy. Jego stan był na tyle ciężki, ze zdecydowano o przetransportowaniu 60-latka do szpitala za pomocą helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – powiedział nam Szetlak.
Strażacy weszli do mieszkania. Zastali w nim starszą, schorowaną kobietę, która także została zabrana do szpitala.
Komentarze