Ostatnio codziennie biegałem, sporo chodziłem po górach, zwiększyłem znacznie swój wysiłek fizyczny i co? Teraz muszę kilka dni odpocząć celem nie pogłębienia naciągnięcia mięśni. Ważne, by uświadomić sobie, że nie jesteśmy niezniszczalni (wiem, felieton o podnoszeniu się z porażki już był, ale warto sobie go przypomnieć). Warto pamiętać, że odpoczynek jest istotnym elementem harmonii naszego życia. Ważne jednak, by odpoczynek nie był jedyną formą naszego istnienia.
Kiedy ja odpoczywałem, inni przedstawiali Nowy Ład, a w zasadzie Polski Ład; ponieważ ten pierwszy miał miejsce blisko 90 lat temu, a zapoczątkował go Franklin Delano Roosevelt. Wtedy też około 85 lat temu powstała koncepcja interwencjonizmu państwowego zapoczątkowana przez Johna M. Keynesa, która w skrócie opierała się na interwencji państwa w gospodarkę. Dziś dyskutujemy jednak nad odpowiednikiem polskim, czyli Polskim Ładem zakładającym podniesienie do 7% PKB na zdrowie, obniżenie podatków w tym podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, emerytury bez podatku do 2500 zł, budowy domu do 70 m2 bez formalności czy mieszkań bez wkładu własnego.
Mówi się, że Polski Ład będzie korzystny lub neutralny dla 90% Polaków, zaś na zmianach skorzysta 91% emerytów i rencistów! Oczywiście te liczby wydają się niewiarygodne, ponieważ nauczyliśmy się patrzeć nieco sceptycznie na zapowiedzi polityków. Widzimy lawinę prób przyczepienia się tzw. totalnej opozycji do choćby najmniejszego uchybienia w programie, pomimo, że ich głos w sprawie pozyskania miliardów z Funduszu Odbudowy był wstrzymujący. Brak odpowiedzialności i konsekwencji wiecznych malkontentów powoduje, że przysłowie "Psy szczekają, karawana idzie dalej" staje się trafne. Nie ma większego sensu trudzić się nad odpowiedziami politykom z tonącego statku, jest za to ogromny sens dyskusji z ludźmi, którzy mają propozycję rozwiązań i sugestii zmian co do programu, tak, by jak najwięcej osób było zadowolonych ze zbliżających się reform. W polityce jak w ... potrzebna jest cierpliwość. Jaka nasunęła Ci się sugestia? Osobiście od razu przypomniałem sobie o moim częściowym przymusie odpoczywania. W tym też trzeba być cierpliwym, w końcu nie raz pewnie wielu z nas mieszkających na Śląsku słyszało "Nie być taki narwany, dychnij se". A więc dychnijcie se, bo jeszcze się natyromy.
Karol Szymura, radny Rady Miasta Rybnika
Komentarze