Pixabay.com / Zdjęcie poglądowe
Pixabay.com / Zdjęcie poglądowe

W ubiegły piątek informowaliśmy o 35-letnim mężczyźnie, który skoczył z parkingu wielopoziomowego w Rybniku. We wtorek, z okna w Jastrzębiu-Zdroju wyskoczyła 20-letnia dziewczyna. Wczoraj, do tragedii doszło w Mikołowie. Tam 17-latka rzuciła się pod pociąg. Wszyscy zginęli. To tragiczne statystyki ostatniego tygodnia. Po ostatnich naszych artykułach, w sieci pojawiło się wiele komentarzy na ten temat. Wiele z nich odnosi się do możliwych przyczyn tych ludzkich tragedii.

- Zastanówcie jak wygląda życie młodych ludzi zamkniętych w lockdownie, siedzących w domach przed komputerem , oglądających w telewizji debili, którym na sercu leży tylko kasa, kariera polityczna i trampolina do Brukseli. Gdzie głównym problemem jest LGBT i maseczki. Syf, że nawet mocnemu psychicznie dorosłemu zbiera się na wymioty.Taką mamy rzeczywistość i jeżeli tego nie zmienimy tylko będziemy latać po szczepionki na wyścigi, do tego jakieś paszporty medyczne......

Kiedyś młody szedł na dyskotekę, spotykał się ze znajomymi , szedł trenować, miał mnóstwo zajęć które wypełniały czas. Jakie ma szanse młody człowiek bez pomocy na założenie rodziny? Ciągły strach i depresja, często alkohol i narkotyki. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to powinien wyłączyć TV, radio, odłożyć smartfona i zastanowić się w jakim świecie żyjemy, bo ja uważam że obecnie gównianym. To trzeba zmienić bo inaczej nekrologów będzie coraz więcej - pisze jeden z internautów.

 - Co się dzieje z tymi młodymi... Ostatnio w Rybniku 35 lat chłopak wyskoczył z parkingu - samobójstwo , wczoraj 17 lat dziewczyna pod pociąg się rzuciła - samobójstwo a teraz jeszcze w Jastrzębiu...Czy na prawdę nie było innego rozwiązania problemów. Szkoda że jedni walczą o życie a inni sami je sobie odbierają - pisze inna osoba. 

- Młodzi nie radzą sobie z problemami. Świat zmierza w złym kierunku, a cały ten lockdown tylko do tego się przyczynił. Co możemy zrobić? Ludzie! Nie bądźcie znieczuleni! Odejdźcie od komputerów i rozejrzyjcie się wśród swoich sąsiadów. Każdy jest zamknięty na siebie, a obok nas dzieją się tragedie ludzkie. Dlaczego kiedyś każdy sobie pomagał? Teraz Każdy patrzy na siebie tylko krzywo - wskazuje jeszcze ktoś inny.

Statystyki są tragiczne.

Zgodnie z policyjnymi statystykami, w latach 2013-2020 o 40% zwiększyła się liczba prób samobójczych podejmowanych w Polsce. W 2013 roku próby samobójcze podjęło 8 575 osób, zaś w 2020 roku aż 12 013 osób. 

Zauważalny jest jednak spadek osób, które w wyniku prób samobójczych straciły swoje życie. W 2013 roku było to 6 101 osób, zaś w 2020 roku 5 165 osób.

Niestety, zgodnie z policyjnymi statystykami, wzrasta liczba prób samobójczych w kategorii wiekowej 19-24 lat. W 2018 roku było to 1143 takich prób. Z kolei w ubiegłym roku, to 1242 próby samobójcze. Podobną sytuację widać w grupie wiekowej 35-39 lat. Tam, w 2018 roku samobójstwo próbowało popełnić 1210 osób. Z kolei w ubiegłym roku to już 1390 takich prób.

Źródło: statystyki policyjne.

Co jest powodem?

Tych jest zapewne wiele. Sytuacja rodzinna, brak pracy, sprawy miłosne, brak środków do życia czy odosobnienie. Każdy przypadek wydaje się być indywidualnym. Ale jest coś, co choć trochę może odmienić te czarne statystyki. To odpowiednie i szybkie reagowanie na sygnały, wysyłane przez otaczających nas ludzi, że coś złego może się u nich dziać. Nie bądźmy obojętni wobec sąsiadów, rodziny czy przyjaciół. Nie bądźmy obojętni wobec innych ludzi.

Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111.

Komentarze

Dodaj komentarz