Krzysztof Jaroch: Koronawirus w 5G?

Ostatnio przyjąłem pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa. Do punktu szczepień udałem się świadomie, dobrowolnie i chętnie, bo uważam, że każda wakcynacja przybliża nas do względnej normalności i otwarcia coraz większej liczby ograniczonych obecnie działalności. Szczepienia traktuję jako bezpieczny sposób reakcji na pandemię oraz szansę stabilności gospodarczej. Szczepię się dla siebie i dla moich bliskich, chociaż w moim otoczeniu nie brakuje osób sceptycznie traktujących samą potrzebę szczepienia. Trudno mi uwierzyć, że szczepionki mogą być eksperymentem na ludzkości, zmierzającym do zmiany mojego kodu genetycznego oraz w to, że mój zaszczepiony organizm będzie mniej odporny na inne choroby.

 

Chęć zaszczepienia się wyraziłem poprzez internetową rejestrację w pierwszym możliwym dniu. Przed Wielkanocą otrzymałem e-skierowanie, następnie przez internet wybrałem miejsce szczepienia, jego termin oraz rodzaj szczepionki. Dzwoniąc na dedykowaną infolinię możliwe było przyspieszenie mojego terminu szczepienia i ostatecznie udałem się do jednego z największych punktów w województwie śląskim. Na miejscu spotkałem się ze sprawną organizacją, profesjonalnym podejściem całego personelu i służb zaangażowanych w szczepienie, życzliwością oraz dobrym poczuciem humoru. Czułem się bardzo zaopiekowany. I nie mam wątpliwości, że powinienem szczepić się tak szybko, jak to tylko było możliwe.

 

Czekam na drugą dawkę szczepionki i staram się zwracać uwagę na wiarygodność informacji, na których buduję swoją świadomość. Pomocny temu jest chociażby internetowy projekt #FakeHunter, prowadzony przez Polską Agencję Prasową i GovTech. To bezpłatna aplikacja, która ma pomóc w demaskowaniu nieprawdziwych informacji o SARS-CoV-2. Można tam zweryfikować newsy znalezione w internecie i potwierdzić nawet to, że fale sieci 5G nie są odpowiedzialne za rozpowszechnianie koronawirusa.

 

Krzysztof Jaroch, politolog, przewodniczący zarządu dzielnicy Zebrzydowice w Rybniku

Komentarze

  • Janina Też się zaszczepiłam. 27 maja 2021 14:27Zawsze byłam przekonana, że szczepienia służą ludziom i chętnie się szczepiłam. Na własnej skórze też to sprawdziłam. Jestem zaszczepiona Pfizerem, dobrze to zniosłam i czuję się bezpiecznie.

Dodaj komentarz