Na rehabilitację tylko z papierowym skierowaniem

Nie ma papierowych recept, nie ma też papierowego zwolnienia lekarskiego. Wszystko mamy elektronicznie. Kolejna nowość to e -skierowanie, chociaż nie w każdym przypadku?

Zgadza się. Od 8 stycznia 2021 r. obowiązują przepisy nakładające obowiązek wystawiania elektronicznych skierowań do lekarzy specjalistów na leczenie szpitalne, na badania obrazowe: tomografię komputerową, rezonans magnetyczny. Nie dotyczy to jednak rehabilitacji, zarówno tej ambulatoryjnej, jak i domowej. Nadal obowiązują skierowania papierowe, tak jak to było dużo wcześniej. Zapowiadane jest wprowadzenie również w naszym obszarze e-skierowań, ale proces legislacyjny wciąż trwa.

 

Co to oznacza dla pacjenta?

Dla pacjenta właściwie nic się nie zmieniło. Wcześniej również musiał mieć wystawione papierowe skierowanie i trzeba było dostarczyć je do wybranej placówki. Jedyną kłopotliwą sytuacją dla pacjenta może być ta, gdy papierowe skierowanie jest błędnie wypisane lub brakuje istotnych rzeczy, które uniemożliwia rejestrację takiego pacjenta. Wówczas pacjent musi zwrócić się ponownie do swojego lekarza, by poprawnie wypisał dokument lub uzupełnił brakujące dane. Przykro nam, bo widzimy wtedy rozgoryczenie osoby, która nie może się zapisać na rehabilitację, chociaż de facto skierowanie ma. Jednak podkreślę raz jeszcze: aby zapisać pacjenta na rehabilitację, jego skierowanie musi zawierać wszystkie niezbędne elementy. 

 

To może podpowiedzmy pacjentom na co powinni zwrócić uwagę, kiedy otrzymują do ręki od swojego lekarza papierowe skierowanie na rehabilitacje. Co powinno się w nim znaleźć, by w ramach NFZ można byłoby go rehabilitować bez ponownego odsyłania po uzupełnienie informacji?

Najłatwiej będzie mi podać na naszym przykładzie. U nas, w NZOZ Puls-Med, mamy zarówno rehabilitacja ambulatoryjną, jak i rehabilitację domową. Treść skierowań na obie rehabilitacje jest taka sama, a skierowania różnią się tylko nagłówkiem - gdy jesteśmy skierowani na rehabilitację ambulatoryjną, to wówczas powinno być napisane "Do gabinetu fizjoterapii lub na zabiegi rehabilitacyjne"; gdy skierowanie jest na rehabilitację domową, to treść skierowania powinna brzmieć: "Do rehabilitacji domowej lub na zabiegi w domu pacjenta".

W skierowaniu na rehabilitację ambulatoryjną powinny znaleźć się takie dane i informacje jak: pieczęć nagłówkowa z numerem umowy zawartej z dyrektorem właściwego oddziału wojewódzkiego NFZ, imię, nazwisko, adres zamieszkania świadczeniobiorcy oraz nr PESEL, rozpoznanie choroby w języku polskim, kod jednostki chorobowej wg ICD – 10, zazwyczaj składa się z jednej litery i dwóch cyfr np. M15, I69, G20, S82. Bardzo istotną rzeczą jest to, by w skierowaniu wypisane były choroby przebyte i współistniejące oraz inne czynniki lub adnotacja o braku przeciwwskazań do rehabilitacji. Na to powinien zwrócić uwagę każdy pacjent. Jeśli pacjent wie, że choruje na nadciśnienie tętnicze, to od razu powinien zauważyć brak takiej adnotacji na skierowaniu. To są bardzo ważne informacje. I co istotne, a o czym często lekarze zapominają, to pieczątka i podpis lekarza wystawiającego to skierowanie oraz daty wystawienia. Bez tych danych nie możemy umówić pacjenta na rehabilitację, a przypomnę, że skierowanie na rehabilitację ważne jest 30 dni od daty wystawienia i tylko w tym czasie możemy wprowadzić pacjenta do kolejki oczekujących. 

 

Czy pacjent, mając skierowanie na rehabilitację, może zapisać się do "kolejki" w kilku przychodniach?

Nie ma takiej możliwości. System już nam na to nie pozwala. Pacjenci niejednokrotnie myślą, że to nasz wymysł, ale absolutnie tak nie jest. Od lipca 2019 r. wprowadzone zostały centralne kolejki tzw. KOLCE. Aktualnie pacjent może się zarejestrować tylko w jednej kolejce oczekujących. W systemie sprawdzamy pacjenta po jego numerze PESEL i jeśli wyświetla się chociaż w jednej kolejce w innej placówce, to nie może się zapisać w innej, nawet w innym mieście. Dopiero po zakończonej rehabilitacji może złożyć kolejne skierowanie. Wcześniej pacjent na różne choroby na skierowaniach mógł zapisać się w kilku placówkach na rehabilitację. Aktualnie pomimo tego, że pacjent zapisany jest na rok 2021 w placówce A, nie może się zapisać na rok 2022 w placówce B. System na to nie pozwala. 

 

Przed nami pierwsza wizyta na rehabilitacji. Co powinniśmy mieć ze sobą, jak się przygotować i jakie jeszcze formalności nas czekają?

Przed pierwszą wizytą zawsze dzwonimy do pacjenta i informujemy o konieczności przyniesienia ze sobą ręcznika, gazy jałowej, maści przeciwbólowej lub przeciwzapalnej, wygodnego stroju sportowego, butów na zmianę, maseczki, historii leczenie lub badań obrazowych. Jeśli chodzi o formalności, to pacjent podpisuje zgody oraz oświadczenia na pierwszej wizycie oraz codziennie podpisuje się pod wykonanymi zabiegami.

 

Okres pandemii, zamknięcie w domu, praca zdalna to wszystko, z czym mierzyliśmy się od roku. Wkrótce gabinety fizjoterapeutów zapełnią się "pokrzywionymi" pacjentami po pandemii. Spodziewacie się tłumów? 

Już teraz zauważamy zwiększoną liczbę dorosłych pacjentów z dolegliwościami bólowymi odcinka szyjnego oraz drętwieniem kończyn górnych, co właśnie jest spowodowane w głównej mierze pracą zdalną. Dzieci bardzo dużo czasu spędzają przy komputerach, więc na pewno wkrótce dołączą do grona pacjentów, bo zaczną się skarżyć na dolegliwości bólowe. To nieuniknione po takim trybie życia, z jakim mieliśmy do czynienia przez ponad rok. 

 

Jakie dałaby Pani rady na czas powolnego powrotu do normalności?

Obowiązkowo dla każdego, bez wyjątku: ruch! Czasem tak naprawdę wystarczy spacer, nordic walking czy proste ćwiczenia rozciągające w domu. A już po kilku tygodniach regularnego spacerowania, ćwiczenia, poczujemy się lepiej. 

Komentarze

Dodaj komentarz