W poniedziałek po 16.00 policjanci patrolujący miasto zauważyli w obrębie osiedla Pawlikowskiego auto, w którym siedziały podejrzanie zachowujące się osoby. Trzej mężczyźni na widok radiowozu nerwowo zareagowali, a jeden z nich wykonał energiczny ruch ręką.
- Mundurowi postanowili skontrolować pojazd, tym bardziej, że w pierwszym kontakcie z kierowcą i pasażerami poczuli charakterystyczną woń palonej substancji. W schowku wewnątrz samochodu ujawnili woreczek foliowy z jej zawartością w kolorze białym. Jak się okazało dopalacze należały do 33-letniego kierowcy, który przyznał się, że na widok policjantów wrzucił woreczek do samochodowego schowka – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, tuż po północy do Komendy Miejskiej Policji w Żorach przyszło z kolei dwóch awanturujących się mężczyzn. Kiedy mundurowi podjęli wobec nich interwencję okazało się, że 23-latek w portfelu trzyma dopalacze…
Zabezpieczone u obu mężczyzn nowe substancje psychoaktywne trafią do laboratorium. Jeśli badania potwierdzą podejrzenia policjantów mężczyźni usłyszą zarzuty za posiadanie narkotyków, za które to przestępstwo grozi do 3 lat więzienia.
Komentarze