Męski instynkt skłonił mnie do śledzenia obiektu podziwu. Była to Supra, biała Toyota Supra. Część z was się domyśliła, że piszę o Rybnik ROW Car Show, który odbył się na rybnickim kampusie na początku sierpnia. Opisałem powyższe zdarzenie na Facebooku. Wywołało pozytywne reakcje. Widać, że tutaj po prostu kocha się samochody. Co z tego wynika?
Nie podzielam motoryzacyjnej pasji, ale mój szef już tak. Za to lubię pomagać pasjonatom.
To wydarzenie było kolejnym puzzlem, który buduje obraz naszych okolic jako miejsca do rozbudowy firm związanych z motoryzacją. Nie mam na myśli fabryki samochodów, ale doprawdy na wiele nas stać. Nie powstanie tu druga Modena, ale klaruje się wyraźny sektor biznesowy. Wspomniane miasto jest niewiele większe od Rybnika, a mają tam swoje siedziby: Ferrari, Maserati, De Tomaso oraz Pagani. Tuż za miedzą, w pobliskim Sant’Agata Bolognese znajduje się centrala Lamborghini. To nie jest przypadek, to dowód na dostęp do fachowców najwyższej klasy w jednym miejscu.
A Rybnik i okolice? Nie mamy oczywiście fabryk super aut. Jednak z powodu fachowości naszych mechaników, Rybnik wybierają czołowi żużlowcy. Wybierają to miasto na miejsce do życia! Mamy dobrych zawodników w sportach motorowych i motorowodnych. Rybnicka firma dostała unikatową dotację związaną z rewitalizacją. Chodzi o obiekty przemysłowe na Paruszowcu, a inwestycja jest skierowana w sektor motoryzacyjny W wyniku przetargów na sprzedaż miejskich gruntów, kluczowy nabywca jest z branży auto-moto. Można tak długo wymieniać. Działa u nas doprawdy duża grupa firm z omawianej branży. Upatruję w tym szansy. Szansy na pracę dla ludzi odchodzących z górnictwa, tych znających się na mechanice. Ta branża to także wyzwanie związane z rosnącym znaczeniem aut elektrycznych. Jest o czym rozmawiać dlatego zainteresowanych budowaniem współpracy w tym sektorze zapraszam do kontaktu. Pierwsze rozmowy już za nami, zainteresowanie tematem jest spore.
Komentarze