25-latka na popularnym portalu sprzedażowym zamieściła ofertę sprzedaży książek za kwotę 50 złotych. Nie upłynęło wiele czasu, a otrzymała wiadomość z ofertą kupna i propozycją sfinalizowania transakcji.
- W dalszej korespondencji otrzymała instrukcję i link. Pech chciał, że zaufała oszustowi i w kolejnych krokach podała numer rachunku, datę ważności karty płatniczej oraz jej kod weryfikacyjny. Podczas transakcji poproszona została o podanie loginu i hasła, a także numeru PIN do karty… - relacjonuje rzeczniczka komendy, aspirant sztabowa Kamila Siedlarz.
Choć wszystko wskazywało, że operacja przebiegła pomyślnie, to podczas sprawdzenia stanu rachunku bankowego 25-latka zorientowała się, że zamiast wpływu za sprzedaż książek z jej konta „zniknęło” blisko 3 tysiące złotych. Kobieta zablokowała wtedy dostęp do konta, ale cóż z tego jak wcześniej zdążył okraść je oszust.
Po raz kolejny apelujemy – NIE KLIKAJCIE w fałszywe linki, tym bardziej NIE PODAWAJCIE żadnych danych dostępowych do swoich kont bankowych!
Komentarze