Na jednej z posesji w Turzy Śląskiej, w miniony wtorek interweniowali wolontariusze stowarzyszenia PSYjaciele, którzy otrzymali anonimową informację o tragicznych warunkach, w których przebywały cztery psy.
- Kiedy przyjechałyśmy na miejsce okazało się, że na posesji przebywają 4 psy. Tylko jedno z nich miało budę i kojec, reszta spała pod "gołą chmurką" przywiązane do drzew i kołków na krótkich łańcuchach. Tylko jeden z psów miał zieloną wodę, reszta psów wody nie miała - podkreślają wolontariusze na swoim profilu społecznościowym.
Jak czytamy dalej, psy miały do jedzenia (o ile miały) spleśniały chleb ze starą zupą. Żadne z nich nie posiadało także aktualnych szczepień. Kiedy wolontariusze przyjechali na miejsce, zwierzęta były bardzo zlęknione.
- Nie było innej możliwości jak odebrać wszystkie zwierzaki w trybie pilnym. Niestety my jako Stowarzyszenie nie mamy na tą chwilę możliwości ani miejsca gdzie mogłybyśmy umieścić 4 psiaki - dodają.
Dlatego psy zostały zabezpieczone przez organizację Pogotowie dla Zwierząt. Dzięki anonimowemu zgłoszeniu i odpowiedniej reakcji wolontariuszy, być może udało się uratować życie tym czterem psiakom.
Wesprzyj działalność stowarzyszenia - po szczegóły kliknij tutaj: https://www.facebook.com/stowarzyszenie.psyjaciele.
Tyle miały do "jedzenia" zwierzęta. Foto: Stowarzyszenie PSYjaciele.
Komentarze