Mieszkanka Knurowa, otrzymawszy telefoniczną informację od „prokuratora”, że jej syn spowodował śmiertelny wypadek, zebrała oszczędności i pojechała do Czech, aby tam przekazać pieniądze. Mieszkanka Gliwic dowiedziała się z kolei od „pani prokurator”, że jej listonosz jest przestępcą. Kobieta nie zawahała się, aby wziąć udział w akcji demaskującej – pieniądze zaniosła… pod śmietnik.
- W pierwszym przypadku rodzina straciła prawie 85 tys. zł, w drugim - 20 tys. Kobiety, które dały się oszukać, to osoby w wieku 64 i 82 lat – informuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy komendy w Gliwicach.
Oba przypadki pokazują, że są jeszcze ludzie, do których ani nie dotarły medialne informacje o oszukańczych metodach, ani w rodzinach nie rozmawiano o tym zagrożeniu.
- Pamiętajmy! Rozmowa z seniorami o zagrożeniach ze strony oszustów to nasz obowiązek! Zaniechanie – sukces przestępców – apeluje rzecznik.
Komentarze