W rezultacie tej sytuacji przedstawiciele Komisji Europejskiej wyrazili zaniepokojenie, a także wskazali, że wspólnota będzie bronić praworządności na poziomie całej Unii. Wybitni prawnicy uznali, że polscy politycy otworzyli drzwi prowadzące do wyjścia z Unii Europejskiej. Werbalne zapowiedzi sprzeciwiające się opuszczeniu wspólnoty zostały w jasny i klarowny sposób zastąpione działaniem mającym taki właśnie charakter.
Można deklarować jedno, a realnymi działaniami doprowadzić do zgoła innej sytuacji. Zresztą, wielu poważnych polityków zasiadających w polskim parlamencie nie kryje swojej niechęci do Unii Europejskiej, a przyszłą większość w Sejmie, przy braku samodzielnej przewagi PiS, może tworzyć Konfederacja, która dosyć jednoznacznie podchodzi do tematu członkostwa Polski w europejskiej wspólnocie. To co jest całkowicie zatrważające, to brak refleksji oraz świadomości najważniejszych osób w państwie, na temat konsekwencji ogłoszonego wyroku. Premier otworzył puszkę Pandory, dał szansę dojścia do głosu wszystkich tych opcji i osób, które nie widzą korzyści z przynależności naszego kraju do Unii Europejskiej.
Właśnie w takiej samej atmosferze rozpoczął się proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. A jaki będzie finał w Polsce? Prof. Ewa Łętowska twierdzi, że wyrok Trybunału oznacza prawny Polexit, ponieważ konsekwencje logiczne i prawne na taką właśnie sytuację wskazują. A to jest jednoznaczne z utratą wielu szans i możliwości na dalszy rozwój Polski i samorządów.
Przejdźmy na przykłady przemawiające do wyobraźni. Dotychczas Rybnik pozyskał ponad miliard złotych w ramach funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. To potężna dawka pieniędzy, ale przecież nie tylko to jest ważne. Możliwość swobodnego poruszania się po Europie, wolność gospodarcza, wartości, szanse na współpracę, czy też studiowanie poza granicami. Możemy utracić to wszystko. Zastanawiam się w imię czego, jakich systemów wartości, czy alternatyw… Mam nadzieję, że cały ten koszmar zakończy się w 2023 roku, czyli w czasie kolejnych wyborów parlamentarnych. Obyśmy nie zapomnieli tych wszystkich wydarzeń!
Komentarze