fot. Domink Gajda / Beata Lukas
fot. Domink Gajda / Beata Lukas

Jakie zioła poleca Pani w okresie jesiennym?

- Takie wzmacniające odporność, na którą zazwyczaj narzekamy w tym okresie. Bardziej poleciłabym dary natury, niekoniecznie zioła. Na pewno produkty zawierające dużo witaminy C. Takim naszym polskim złotem jest dzika róża, która zawiera jej bardzo dużo. Można ją stosować w formie syropów, w formie suszonych owoców - zaparzać, robić z nich herbaty. Tych produktów jest bardzo dużo: malina, jeżówka, acerola, znajdujący się w każdym domu czosnek i cebula. Z cebuli w połączeniu z miodem możemy zrobić syrop, który na początku wystąpienia infekcji może nam pomóc ją zablokować.

Poleciłabym też wszystkie kiszonki. To są produkty, które mamy pod ręką. Codzienne jedzenie kiszonej kapusty, zrobienie sobie zakwasu buraczanego - popijanie go codziennie znakomicie działa na odporność.

Ważny jest także zapomniany przez wielu chrzan, ze względu na doznania smakowe, bo jest bardzo ostry (śmiech). Ma on jednak silne działanie bakteriobójcze i odkażające. Chrzan, gorczyca też mają takie właściwości, które odkażają nasz organizm.

A co w sytuacji, gdy ktoś już zachoruje?

- To na pewno czosnek, bo jest naturalnym antybiotykiem. Należy wówczas dużo pić, robić sobie herbatki malinowe, herbatki z lipy. Nawadnianie się jest bardzo ważne, bo pomaga nam pozbywanie się toksyn z organizmu, ale też dlatego, że rozluźnia flegmę i ułatwia nam odkrztuszanie.

Naturalnym produktem jest również czarny bez, który znakomicie oczyszcza górne drogi oddechowe. Można go stosować w formie suszu, konfitur, marmolady.

Czy samymi ziołami się można wyleczyć?

- Można się wyleczyć, ale nie we wszystkich sytuacjach. Jeżeli popijamy ziółko kilka dni i nasz stan się nie poprawia, to należy udać się do lekarza.

Czy istnieją zioła wspomagające walkę z wirusem COVID-19?

- Jest taki zestaw ziół, który może wspomóc walkę z chorobą. Jest to oczywiście bardzo groźny wirus, który może spowodować duże powikłania. Zioła mogą wspomagać leczenie farmakologiczne.

Możemy się wspomóc takimi ziołami jak: lukrecja, aminek egipski, glistnik jaskółcze ziele, berberys, yerba mate.

Czy ziołami można sobie zaszkodzić?

- Po pierwsze trzeba stosować się do zaleceń lekarza czy zielarza. Nie należy na własną rękę zwiększać dawek ziół na własną rękę. Najlepiej używać ziół z pewnego źródła. I terapia ziołowa nie może trwać dłużej niż miesiąc, bo po miesiącu nasz organizm przestaje reagować nadany zestaw ziół. 

Rozmawiała: Martyna Robek

Komentarze

Dodaj komentarz