Silar
Silar

– Zdecydowana większość pracowników zatrudnionych w instytucjach podległych katowickiej Izbie Administracji Skarbowej zarabia mniej niż 3 tys. zł na rękę. To przy szalejącej inflacji zdecydowanie za mało, by móc godnie żyć, by nie martwić się, czy do  końca miesiąca wystarczy pieniędzy, czy będzie za co zapłacić rachunki za energię elektryczną i gaz – mówi Dominik Lach, przewodniczący organizacji zakładowej NSZZ „Solidarność" Pracowników Administracji Podatkowej województwa śląskiego.

W urzędach skarbowych i urzędach celno-skarbowych podległych IAS w Katowicach zatrudnionych jest ok. 5,5 tys. pracowników i funkcjonariuszy. Jak zaznacza Dominik Lach, w podobnej sytuacji płacowej jak oni znajdują się pracownicy wszystkich izb administracji skarbowych w Polsce.

 Problem niskich płac dotyka praktycznie całej budżetówki. Nasze zarobki zależą od kształtu ustawy budżetowej. Musimy walczyć, bo czasu zostało niewiele, stąd decyzja o manifestacji 23 października – mówi Edyta Odyjas, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. 

Podkreśla, że manifestacja jest właściwie jedynym instrumentem nacisku, jakim dysponują pracownicy sądownictwa i prokuratury, a także policji i więziennictwa. - My nie mamy prawa do strajku. Swoje niezadowolenie możemy wyrazić  jedynie poprzez demonstracje czy happeningi. Termin protestu może się wydawać nietypowy, ale wynika z prostej rzeczy. Jest końcówka roku, większość z nas już wykorzystała urlopy, dlatego organizujemy manifestację w sobotę – dodaje Edyta Odyjas.

Manifestacja rozpocznie się o godz. 12.00 przed siedzibą Ministerstwa Finansów. Stamtąd protestujący przejdą ulicami Warszawy przed gmach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wśród demonstrujących, będą także osoby z naszego regionu.
 

Komentarze

Dodaj komentarz