KPP Wodzisław Śląski.
KPP Wodzisław Śląski.

W miniony czwartek, wodzisławska policja została powiadomiona, że dzień wcześniej z terenu szkoły przy ul. Konwaliowej w Wodzisławiu Śląskim zginął rower górski. Na miejsce udali się policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego wodzisławskiej komendy, którzy ustalili okoliczności w jakich doszło do kradzieży.

- Rower był zaparkowany na terenie szkoły, w miejscu przeznaczonym dla rowerów, nie był w żaden sposób zabezpieczony i należał do ucznia szkoły. Stróże prawa przeglądnęli szkolny monitoring i wytypowali kilka osób do tej kradzieży. Następnie w rejonie ul.Makowej w Wodzisławiu Śląskim, na jednej z posesji zauważyli leżący przecinak do metalu podobny do tego z zapisu monitoringu. Policjanci ustalili, iż mieszkający tam mężczyzna był widziany w dniu wczorajszym, jak wyjeżdżał na rowerze z dużą torbą. Ten mężczyzna miał jechać w kierunku Pszowa. Funkcjonariusze ustalili jednak, iż mógł on pojechać do swojej znajomej, do Rydułtów. Tam dokonali sprawdzenia klatek schodowych i piwnic, i w jednej z piwnic przy ul.. Krzyżkowickiej ujawnili pochodzący z wczorajszej kradzieży rower - informuje wodzisławska policja.

Stróże prawa ustalili mieszkanie przyjaciółki sprawcy. Przebywał w nim mężczyzna odpowiadający wizerunkowi, który zarejestrowały szkolne kamery. 27-latek został zatrzymany, usłyszał zarzut i przyznał się do kradzieży. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia. Rower o wartości 1100 złotych wrócił do właściciela. 

Komentarze

Dodaj komentarz