fot. Dominik Gajda
fot. Dominik Gajda

Coraz częściej ubywa nam pieniędzy z naszych portfeli. Reporterka "Nowin" odwiedziła Targowisko Miejskie przy ulicy Hallera, aby zapytać, jak bardzo wzrosły ceny? Wypowiadający się woleli pozostać anonimowi, natomiast w większości zgodnie przyznawali, że ceny rosną – i to drastycznie.

Wszystko zdrożało, mniej lub więcej, ale wszystko. Może oprócz ziemniaków. Przykładowo cytrusy, w tym pomarańcze i mandarynki oraz winogron – z tych rzeczy wszystko poszło do góry. O około 20 procent. Klienci też mówią, że jest drożej – zaznacza jedna ze sprzedawczyń. 

Kupujący również są co do tego zgodni. Pytani o to, czy nadal kupują, odpowiadają bezradnie:

 A co innego mamy zrobić?

Rok temu wszystko było tańsze. Co najmniej 20 procent wszystko poszło do góry. Jedynie wieprzowina stoi w miejscu. Natomiast wołowina drożeje z miesiąca na miesiąc - zaznacza jedna z klientek sklepu mięsnego. 

Tak, ceny bardzo poszły do góry. Na przykład cukier: kosztował 2,65, a obecnie jego cena wynosi 3,50. I takich produktów jest znacznie więcej - potwierdza ekspedientka w osiedlowym sklepie spożywczym. 

W piekarni dowiedzieliśmy się, że cena za chleb wynosiła 6,10, aktualnie jest to 6,90, a za jakiś czas ma być jeszcze wyższa. Jeden ze sprzedawców stwierdził, że najbardziej gwałtowny wzrost cen zaczął się w lipcu tego roku i dotyczy nie tylko produktów na targowisku, ale również w supermarketach i innych miejscach.

To wszystko nie przekłada się jednak na liczbę klientów, którzy tak czy siak są zmuszeni robić zakupy. Warto również dodać, że sprzedawcy nie mają wpływu na wzrost cen. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja wyniosła we wrześniu blisko 6 procent.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz