fot. archiwum prywatne
fot. archiwum prywatne

Co na początek poleciłaby Pani skompletować w damskiej garderobie na jesień oraz zimę? Które elementy są najważniejsze?

Najważniejsze rzeczy to tzw. basic, czyli przykładowo dobrze dopasowany, dzianinowy sweter. Jeżeli ktoś lubi golfy, to warto na nie postawić. Jeżeli nie, to sweter wycięty w serek lub w literkę V. Dodatkowo klasyczne spodnie, które się dobrze komponują z butami zimowymi.

Dostrzegam, że za bardzo przyjęły się u kobiet spodnie nadmiernie dopasowane, które nie zawsze uchodzą i pasują do okoliczności.

Jeśli chodzi o okrycia wierzchnie zimowe, to nie sposób nie wspomnieć o absolutnym must have, czyli płaszczu wełnianym. Wybór jest ogromny: może być skrojony na miarę; podkreślający sylwetkę; w stylu oversize; jako przedłużona marynara; z podniesionym kołnierzem; modernistyczny; z wygodnymi kieszeniami albo ponadczasowy, bardzo kobiecy płaszcz, wiązany w talii paskiem.

Czyli te typy ubioru są najważniejsze: ciepły, klasyczny, przylegający do ciała sweter; klasyczne spodnie (pasujące niemal do wszystkiego); zimowe długie spódnice (w bardzo szerokiej palecie kolorów); a także wełniane płaszcze.

 

Co sądzi Pani o tegorocznej modzie kobiecej?

Jestem taką pasjonatką mody, że oglądam, cieszę się. Wiadomo, że niektórzy projektanci bardziej mi odpowiadają, niektóre domy mody mniej. W dzisiejszych czasach nie jesteśmy w stanie być całkowicie na bieżąco ze wszystkim. Jednak muszę powiedzieć, że obserwuję duże uspokojenie w modzie (oczywiście również z miejscem na odrobinę szaleństwa, chociażby ta moda na lata 80.). Ale przede wszystkim zauważalny jest ogromny powrót do klasyki.

Nie da się ukryć, że przemysł odzieżowy zaczyna być już prześladowany za zatruwanie środowiska, w związku z czym fast fashion jest już rzeczywiście odrzucone.

Trendy nie wiążą się już z tym, że co sezon wyrzucamy wszystko i kupujemy nowe modne rzeczy, tylko naprawdę uczymy się takiego świadomego doboru. Fajnie jest kupić jedną czy dwie rzeczy – nowe, aby one pasowały do naszego stylu, do tego, co mamy w szafie.

 

Na które elementy współczesnej garderoby warto postawić, a które lepiej odrzucić?

To jest związane ze stylem. Jeżeli ktoś jest taką osobą, że potrzebuje rzeczywiście się wyróżniać, to będzie poszukiwał tych fajnych, rzucających się w oczy nowinek, modnych kolorów, modnych fasonów. Taka osoba będzie świadomie lub podświadomie sięgała po nową sylwetkę (np. poszerzone ramiona w żakietach).

Można być również modnym, hołdując klasyce. Bo klasyka nigdy nie była nudna i nigdy z mody nie wychodziła.

Czasami dobrze naszemu wizerunkowi robi, gdy do spokojniejszego outfitu zakładamy jakąś fajną, szaloną czapkę, albo płaszcz z napisami – bo takie się również teraz pojawiają. Warto w tym wszystkim słuchać swojej intuicji.

Natomiast osoby, które w modzie cenią przede wszystkim spokój, doceniają stonowane, pastelowe kolory – również ubierają się modnie. Dlatego jest taka wielość trendów. W tej chwili praktycznie każdy może wybrać coś, co będzie zgodne z jego stylem oraz z aktualnie panującymi trendami.

 

Jakie części zimowej mody będą odpowiednie dla kobiet młodych; jakie zaś dla dojrzałych pań?

Absolutnie odchodzę od takiego pojmowania mody. Staram się wychodzić z propozycją, żeby starsze osoby też poszukiwały. To wymaga troszeczkę przyjrzenia się samemu sobie, również krytycznie, by nie pójść w drugą stronę.

To, co wypada, a co nie – mody nie powinno w ogóle dotyczyć. Ubieramy się bowiem tak, jak czujemy. Moda jest demokratyczna. Nie należy jednak mylić tego z sytuacjami – jestem jednak za tym, żeby konkretne sytuacje miały odpowiedni dobór ubioru. Dress codu absolutnie nie przekreślam.  

Jakie kolory w modzie damskiej warto nosić, a które lepiej odrzucić?

Kolory należy dostosowywać do danego typu urody, typu kolorystycznego. Dzięki temu nasza cera, kolor włosów i kolor oczu będą lepiej wyglądać.

 

Dziękuję za rozmowę.

Martyna Robek

Komentarze

Dodaj komentarz