Zdjęcie poglądowe / Pixabay.com
Zdjęcie poglądowe / Pixabay.com

Jak podkreślał marszałek województwa śląskiego, sejmik i zarząd tej kadencji powinny wyznaczyć datę odejścia od węgla. Jak wskazywał, w przypadku sektora komunalnego powinno to nastąpić najpóźniej w 2028 lub w 2029 roku.  

- Nie ma na co czekać, ale też musi być zgoda wszystkich sił politycznych i społecznych, a z drugiej strony organizacji pozarządowych, by te cele sobie wyznaczać. Może nie wszystkim one się mogą podobać. ale uważam, że muszą być one ambitne i zrównoważone. Musimy sobie wyznaczać określone cele i zadania - mówił marszałek Jakub Chełstowski.

Podkreślał, że obecna perspektywa europejska jest bardzo dobra dla regionu, mówić o wielkim motorze napędowym w wysokości 4,9 mld euro ze wszystkich funduszy. Dodał, że kluczowym elementem będą tutaj odnawialne źródła energii.

- Musimy wziąć też pod uwagę określone możliwości. To nie jest tak, że podejmiemy uchwałę i dalej nie będziemy interesowali się, jak to zostanie zrobione. Przeciwnie. Musimy stworzyć system, który będzie wspierał mieszkańców w tym, by zmieniali swoje źródła ciepła - podkreślał.

Jak z kolei wskazywał wicemarszałek Wojciech Kałuża, walka z fatalną jakością powietrza powinna stać się głównym priorytetem. 

- To, że jesteśmy regionem, który pod względem jakości życia zajmuje ostatnie miejsce w Polsce jest właśnie wynikiem tego, że mamy fatalną jakość powietrza. Z tym musimy walczyć, bo to jest ten nasz główny priorytet. Musimy myśleć o naszych przyszłych pokoleniach - podkreślał wicemarszałek Wojciech Kałuża.

Lider Polskiego Alarmu Smogowego Andrzej Guła mówił z kolei, że zapowiedź marszałka o dacie odejścia od węgla w ogrzewaniu budynków jest niezwykle istotna.

- Mamy ogromną szansę, wynikającą z możliwości korzystania z gigantycznych funduszy. To między innymi: Czyste Powietrze, fundusze unijne czy program LIFE. Dzięki temu możemy przeprowadzić tę transformację, co pozwoli oddychać czystym powietrzem, które nie zagraża naszemu życiu i zdrowiu - mówił. 

Aktualnie obowiązująca polityka energetyczna w Polsce zakłada, że do 2030 roku odejdziemy od ogrzewania węglem w ciepłownictwie indywidualnym na terenach miejskich, a do 2040 na terenach wiejskich.  

Komentarze

  • DZZ 24 listopada 2021 11:45Szaleńcy nie powiem idioci - chodzi o władzę w tym pomysły min. marszałka -wpierw ludzi nakłaniacie na wymianę pieców , dokładacie marne grosze z WFOŚ ,a gdzie nasze tzn inwestorów poświęcenie i zaangażowanie które nie da się przełożyć na żadne pieniądze, a potem mówicie że te ogrzewanie jest bee. IDIOTYZM

Dodaj komentarz