https://www.mammoc.pl/kamil-gajda Kamil Gajda zbiera na protezę lewej stopy
https://www.mammoc.pl/kamil-gajda Kamil Gajda zbiera na protezę lewej stopy

To dramat całej rodziny Gajdów z Kryr. Kamil, uczeń 3 klasy Technikum nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Żorach, gdzie kształci się na kierunku technik grafiki poligrafii cyfrowej, uległ koszmarnemu wypadkowi. Do tego momentu aktywnie uczestniczył w życiu szkoły, zarówno w zajęciach edukacyjnych, jak i pozaszkolnych. 

- Ma duże grono kolegów i znajomych, z którymi w czasie wolnym oddawał się swojej pasji: jeździe na rowerze crossowym w terenie o urozmaiconym ukształtowaniu. Wyjeżdżał w tym celu w pobliskie góry, ćwiczył też z kolegami na specjalnie przygotowanej trasie usytuowanej na hałdzie nieczynnej kopalni Krupiński w Suszcu – opowiada mama chłopaka. 

Na początku rodzice obawiali się o syna i jego hobby. Wydawało im się to niebezpieczną i ekstremalną pasją. Okazało się, że niebezpieczeństwo czaiło się w zupełnie innym miejscu i okolicznościach… Kamil planował ukończenie kursu prawa jazdy, ponieważ marzył o dalszym rozwoju swojej pasji, która stała się już stylem jego życia.

- Chciał przesiąść się z roweru crossowego na motor crossowy i w dalszym ciągu jeździć w trudnym terenie. W tym celu pomagał podczas wakacji w pieczarkarni wujka. I właśnie tam przydarzył się ten straszny i tragiczny w skutkach wypadek – zaznacza mama.  

Jednego dnia stopa Kamila została wciągnięta w wielką maszynę i zmiażdżona.

- Jako matka nie chcę nawet myślami wracać do tych strasznych chwil, nie chcę myśleć o bólu i strachu jaki poczuł mój syn w chwili, gdy tonowa maszyna miażdżyła jego stopę i marzenia na przyszłość – mówi pani Gajdowa. 

25 sierpnia mocno wpłynie na dotychczasowe życie chłopaka. Amputacja stopy niestety wyklucza go z realizacji tego co dawało mu radość, czyli jazdy na rowerze. Wypadek, w którym Kamil stracił stopę był i nadal jest ogromnym przeżyciem zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Prawie dwumiesięczny pobyt w szpitalu połączony z wieloma zabiegami operacyjnymi i trwającymi nieustannie ponad miesiąc bólami amputowanej stopy, wymagały od Kamila wytrwałości i siły. 

W chwili obecnej uczy się funkcjonować w nowej i trudnej dla siebie rzeczywistości, co wymaga od niego wiele nauki aby poruszać się w miarę stabilnie i bezpiecznie.

- Szansą dla syna na powrót do sprawności jest zakup protezy, niestety jest to bardzo kosztowny zakup, dlatego prosimy o pomoc i wsparcie Kamila w tym najtrudniejszym dla niego momencie życia – apeluje mama.

Na zakup protezy stopy potrzeba 63 600 zł. Do piątku, 3 grudnia, ludzie dobrej woli wpłacili na https://www.mammoc.pl/kamil-gajda 24 512 zł, czyli 38,5 procent niezbędnej kwoty. Przywróćmy Kamilowi nadzieję na lepsze życie! 

Komentarze

Dodaj komentarz