Źródło: Barometr Providenta, Newsweek.pl / Foto: Pixabay.com
Źródło: Barometr Providenta, Newsweek.pl / Foto: Pixabay.com

Zdaniem ekonomistów, czekają nas najdroższe święta od lat, a to oznacza, że większość Polaków nie będzie mogła pozwolić sobie na beztroskie, świąteczne zakupy. Z badań Barometru Providenta wynika, że na tegoroczne święta przeznaczymy średnio 952,40 zł. To kwota o ponad 200 zł wyższa niż w ubiegłym roku. Z tego tylko część kwoty zostanie przeznaczona na prezenty dla najbliższych.

- Niemal co piąta badana w Barometrze osoba zadeklarowała, że nie będzie jej stać na zakup wszystkich tradycyjnych produktów świątecznych. Blisko 45 proc. respondentów, choć planuje na tegoroczne święta kupić wszystkie niezbędne rzeczy, to wybierając produkty, zdecyduje się na ich tańsze zamienniki - mówi ekspertka Karolina Łuczak.

Co chcą dostać Polacy?

Jak podkreślają specjaliści, w ostatnim czasie prezenty wolimy kupować sobie sami. Tu sprawdzają się bony zakupowe lub po prostu gotówka.

- Pieniądze lub bon na zakupy to najczęściej wskazywany prezent, jakiego oczekują Polacy bez względu na wiek, płeć czy wielkość zamieszkiwanej miejscowości. Ta odpowiedź wygrywa drugi raz z rzędu, choć przed pandemią woleliśmy bardziej osobiste prezenty – podkreśla Karolina Łuczak.

Poza pieniędzmi, pod choinką najchętniej znaleźlibyśmy kosmetyki i perfumy (12,3 proc.), książki (10,3 proc.) oraz elektronikę (10,2 proc.). Odpowiedzią na drożejące produkty mogą być prezenty wykonane samodzielnie. To chociażby ręcznie robione ozdoby, kolorowe świeczki czy uplecione szale. Bo najlepszy prezent, to ten z serca.

Komentarze

Dodaj komentarz