Źródło: KPP Wodzisław Śląski
Źródło: KPP Wodzisław Śląski

Do sytuacji doszło na jednym z parkingów pod centrum handlowym, przy ulicy Ładnej. Tam wodzisławski dzielnicowy st. sierż. Bartosz Selwa zauważył śpiacego za kierownicą samochodu mężczyznę. Silnik pojazdu pracował na wysokich obrotach.

- Postanowił sprawdzić, czy mężczyzna ten nie potrzebuje pomocy. Mężczyzna obudził się, kiedy funkcjonariusz zapukał mu w okno. Jak się okazało, śpiący mężczyzna był mocno nietrzeźwy. Twierdził, że nie będzie nigdzie jechał, tylko silnik uruchomił, aby nie zamarznąć. Policjant wezwał na miejsce patrol policji, któremu przekazał mężczyznę - informuje wodzisławska policja.

Na miejscu dzielnicowi z Komisariatu Policji w Rydułtowach, którzy ustalili, że mężczyzna przebywał w aucie od kilku godzin. Z uwagi na panujące w tym dniu bardzo niskie temperatury powietrza, aby nie dopuścić do wyziębienia ogranizmu 49-latka, przewieziono go do miejsca zamieszkania jego matki, która zgodziła się zaopiekować synem. 

Komentarze

Dodaj komentarz