Fot. Dominik Gajda
Fot. Dominik Gajda

Na wejście w życie antysmogowych przepisów mieszkańcy województw śląskiego czekali długo. Bardzo dużo czasu mieli też użytkownicy starych kopciuchów, żeby zmienić źródło ogrzewania. Uchwała antysmogowa została przyjęta w 2017 roku, niemal 5 lat temu. Od początku tego roku nielegalne stało się użytkowanie najstarszych kotłów na paliwa stałe, wyprodukowanych przed 2007 rokiem. Za dwa lata zaczną obowiązywać kolejne obostrzenia, tym razem dla urządzeń grzewczych wyprodukowanych przed 1 września 2012 roku. Za cztery lata nie będzie można w ogóle używać pozaklasowych kotłów. Kara dla osób, których źródło ciepła nie spełnia wymogów uchwały antysmogowej może wynieść do 500 zł w postępowaniu mandatowym. Skierowanie sprawy do sądu może skutkować grzywną nawet do 5000 zł.

Koniec z wymówkami. Stare kotły trzeba wymieniać

Nowe przepisy obowiązują od niespełna tygodnia. Drony, które wyszukują w Rybniku największych trucicieli latają od trzech dni. Od lat natomiast prowadzone są kampanie informacyjne oraz świadczone jest wsparcie dla rybniczan zainteresowanych pozyskaniem dotacji na wymianę kopciucha.

– Był czas edukacji i czas dotacji. Teraz jest czas egzekwowania prawa – mówi Piotr Kuczera, Prezydent Miasta Rybnika. I dodaje: – Przez ponad pięć lat rozmawiałem z mieszkańcami na temat szkodliwości smogu, dziś już wiemy, że smog rujnuje nam zdrowie i życie, a startowaliśmy z poziomu: smogu nie ma. Naprawdę tak było, choć trudno w to uwierzyć. Także dziś część z mieszkańców nadal uważa, że jeszcze nie trzeba, część myśli, że uchwała antysmogowa to wydmuszka. Dlatego na tym etapie nie ma innego sposobu, jak karanie. Moje wnioski są takie, że to jedyny sposób by dotrzeć do niektórych z nas, którym wciąż wydaje się, że jeszcze stary piec jest dobry.

O tym, że czas informowania i przypominania o nowych przepisach już minął przekonany jest także Dawid Błatoń, Rzecznik Prasowy Straży Miejskiej w Rybniku:

– Należy przejść od słów do czynów. Od poniedziałku trwają wzmożone kontrole nieruchomości. Nasi funkcjonariusze sprawdzają, czy źródła ogrzewania zainstalowane z budynkach mieszkalnych są zgodne ze stanem prawnym, który dziś obowiązuje. W poniedziałek i wtorek przeprowadziliśmy łącznie 103 kontrole nieruchomości. W ich wyniku nałożono dwa mandaty karne za używanie pieca starszego niż 10 lat lub bez tabliczki znamionowej. Siedem osób pouczono, gdyż przedstawili dowody na to, że podjęli stosowne działania zmierzające do wymiany źródła ogrzewania. Skierujemy również jeden wniosek o ukaranie do sądu. W jednym przypadku pobrano próbki popiołu z pieca, które przekazano do analizy - podkreśla.

Z góry widać więcej

– W rybnickich domach zainstalowanych jest około 10 tys. kotłów, które należy wymienić w najbliższych latach. Nie trzeba sprawdzać wszystkich, by osiągnąć pozytywny efekt. Wystarczy zlokalizować te miejsca, które stanowią największy problem, czyli najbardziej trują – w tym mogą pomóc kontrole z powietrza – mówi Emil Nagalewski, koordynator Polskiego Alarmu Smogowego w województwie śląskim.

W Rybniku w antysmogowym patrolu uczestniczą dwa drony. Jeden pełni funkcję zwiadowcy – pomaga w namierzaniu źródeł dymu, drugi jest latającym laboratorium pomiarowym – nadlatuje nad wskazany przez zwiadowcę komin, pobiera i analizuje próbki dymu. Sprawdzenie składu dymu trwa około 30 sekund. Wynik pomiaru zostaje przekazany uczestniczącym w akcji funkcjonariuszom Straży Miejskiej. Strażnicy, gdy zachodzi podejrzenie spalania odpadów mogą podjąć decyzję o natychmiastowym wejściu na teren posesji i kontroli paleniska. Jeśli pomiar wykaże użytkowanie pozaklasowego kotła interwencja może zostać odroczona. Taki sposób działania umożliwia przegląd dużego obszaru i ułatwia wytypowanie domów, stanowiących poważne zagrożenie dla jakości powietrza. Efektem kilkugodzinnego patrolu jest mapa trucicieli, czyli miejsc, które mogą być sprawdzone w późniejszym terminie. To do nich mogą być kierowane służby, które ocenią zgodność źródła ciepła z wymogami uchwały antysmogowej, pouczą, wystawią mandat lub zaplanują skuteczne wsparcie, gdy zdiagnozują problem ubóstwa energetycznego.

Mieszkańcy województwa popierają wymianę kopciuchów

– Prowadzone od lat antysmogowe kampanie edukacyjne nie przemawiają do wszystkich. Tylko kontrole, także te prowadzone przy użyciu dronów, mogą zmotywować do zmiany sposobu ogrzewania tych, którzy zignorowali antysmogowe przepisy. Jeśli chcemy oddychać czystym i bezpiecznym dla zdrowia powietrzem musimy wyrugować z kotłowni pozaklasowe kotły na paliwa stałe. Innej drogi nie ma. Badania przeprowadzone przed kilkoma miesiącami przez Polski Alarm Smogowy pokazują, że istnieje duże społeczne zrozumienie dla tego faktu. Niemal 90 proc. mieszkańców województwa śląskiego popiera obowiązek wymiany starych kotłów – dodaje Emil Nagalewski.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

  • Polak 06 stycznia 2022 08:22Tak, dronem mozna latac nad drogami, budynkami oraz prywatnymi dzialkami. Dronami rowniez mozna latac nad lotniskami. Wystarczy odpowiednia licencja do przeprowadzania takich lotow oraz zgloszenie takiego lotu - mobilna appka. Operator drona posiada ubezpieczenie OC. Zniszczenie drona strazy miejskiej to koszt ok. 80-100tys zl.. mysle, ze taniej wymienic kopciucha niz poniesc taka strate :)
  • jurasek 05 stycznia 2022 22:17Jeżeli drony będą skuteczne to brawo. Kto jest operatorem tych dronów, bo jeśli straż miejska to strata pieniędzy i czasu. Straż Miejska to prywatni posłańcy pana Prezydenta do zadań specjalnych. np. przynoszenia śniadania lub ochrony osoby p,Prez. do tego najlepsza byłaby Policja. Popieram drony obsługiwane przez Policję
  • Obywatelka24 05 stycznia 2022 17:34Kto zapłaci za szkody gdy taki dron się rozbije? A jeśli zrobi komuś krzywdę, zrani lub nawet zabije? Kto poniesie konsekwencje i jakie odszkodowanie dostanie pokrzywdzony? Czy można latać dronami w mieście, w strefie zabudowy, lub nad drogami? Gdzie tablice informacyjne o tym że jest to teren monitorowany dronami? Czy wlot dronem bez wiedzy i zgody właściciela terenu jest legalny? Są sposoby by zrobić teren niedostępny dla dronów (sznurki) lub coraz tańsze zakłócacze częstotliwości radiowych (dron przestaje słuchać operatora i wraca do punktu wyjścia). Pomaga również wiatrówka...

Dodaj komentarz