O wczorajszej awarii prądu informowali mieszkańcy Chwałowic, Paruszowca oraz dzielnicy Północ. Choć niektórzy mieli swoje wytłumaczenie awarii, przyczyna była jednak inna.
- Prezydent kosiarkę włączył i w Rybniku pierdu elektryka poszła - pisała na naszym profilu Lucyna.
Równolegle z awarią prądu do strażaków wpłynęła informacja o pożarze stacji elektroenergetycznej, znajdującej się przy ulicy Giedroycia. Pożar był widoczny z dużej odległości, co sfotografował jeden z mieszkańców. Na szczęście strażacy szybko opanowali zagrożenie. Około godziny 22, prąd był znów dostępny w mieszkaniach rybniczan.
Komentarze