Ireneusz Stajer Sędzia Dawid Kopczyński będzie chciał przesłuchać jeszcze świadka, który już dwa razy nie stawił się w sądzie
Ireneusz Stajer Sędzia Dawid Kopczyński będzie chciał przesłuchać jeszcze świadka, który już dwa razy nie stawił się w sądzie

Ta sprawa odbiła się głośnym echem w całym kraju. Trzy lata temu, grupa osób związanych ze stowarzyszeniem Duma i Nowoczesność świętowała urodziny Adolfa Hitlera w lesie koło Wodzisławia Śląskiego. Zdarzenie nagrała ukrytą kamerą ekipa Superwizjera TVN, a program o polskich nazistach wyemitowano 19 stycznia 2019 roku. W mediach rozpętała się burza. Sprawa trafiła do prokuratury, a potem na wokandę wodzisławskiego sądu. Okazało się, że niektórzy oskarżeni uczestniczyli również w innych imprezach, gdzie hajlowano i wznoszono faszystowskie okrzyki. Niektórzy uczestnicy nosili symbole nazistowskie - koszulki ze swastyką i trupią czaszką SS. Przewijała się też symbolika Blood and Honour, neonazistowskiej organizacji, nawiązującej do Hitlerjugend.

Na dzisiejszym (20 stycznia) posiedzeniu sądu zeznawał Szymon K., współorganizator największego w Polsce nacjonalistycznego festiwalu Orle Gniazdo w Kępie, niedaleko Żytna (województwa łódzkie). Świadek chciał częściowego wyłączenia jawności rozprawy. Sprzeciwiła się temu prokurator, a sędzia zgodził się na obecność dziennikarzy.  

Szymon K. mówił, że znał niektórych oskarżonych. Kiedyś kontaktował się z nimi sporadycznie, później już wcale. Sam nie brał udziału w sławetnych urodzinach Hitlera, które doprowadziły sześć osób na ławę oskarżonych. Z Mateuszem S., prezesem zdelegalizowanej Dumy i Nowoczesność, kontaktował się wyłącznie przy organizowaniu przez stowarzyszenie imprezach surwiwalowych. Przypomnijmy, że główny oskarżony brał także udział w rekonstrukcjach historycznych. Jak wyjaśnił w sądzie, stąd miał niemieckie mundury oraz inne nazistowskie symbole. 

W Festiwalu Orle Gniazdo miał uczestniczyć też oskarżony Krystian Z. i wraz z Mateuszem S. propagować nazistowski ustrój państwa. Impreza odbywała się przez kilka lat na prywatnej działce. Co roku miało brać w niej udział kilkaset osób. Według Szymona K., było to przedsięwzięcie patriotyczne, tożsamościowe i muzyczne. Program obejmował wykłady, zmagania surwiwalowe, a nawet mecze piłkarskie. Teren był ogrodzony, a o wydarzeniu wiedziała policji. Świadek odmówił odpowiedzi na pytanie prokurator, czy w programie Superwizjera dostrzegł nagranie z Festiwalu Orle Gniazdo, zawierające treści nazistowskie. Zasłaniał się też niepamięcią.   

Sąd po raz kolejny nie przesłuchał drugiego świadka. Wczoraj wieczorem Mateusz M. poinformował, że ma podejrzenie koronawirusa. Sąd będzie próbował przesłuchać go jeszcze raz. Przypomnijmy, że obaj świadkowie nie stawili się na poprzedniej rozprawie (17 listopada 2021 roku), którą sędzia Dawid Kopczyński musiał przełożyć na styczeń. Istniała groźba, że jeden z nich zostanie doprowadzony w asyście policji. Okazało się, że nie było takiej potrzeby.  
 

Komentarze

Dodaj komentarz