Archiwum Zwyrodnialec udostępniał innym zoofilom psa Antosia
Archiwum Zwyrodnialec udostępniał innym zoofilom psa Antosia

3 lutego, rybnicka „okręgówka” rozpatrzyła apelację 37-latka z Czerwionki-Leszczyn, który najmował swojego psa Antosia innym zoofilom. Cena wynosiła 100 złotych. Już na pierwszej rozprawie zapadł wyrok podtrzymujący orzeczenie sądu rejonowego, czyli roku pozbawienia wolności i 10 lat zakazu posiadania zwierząt. Mężczyzna musi także zapłacić nawiązkę w wysokości 5 tys. zł na działalność rybnickiej fundacji, której przekazano amstafa. 

Przypomnijmy, że dwa lata temu mężczyzna umieścił w internecie ogłoszenie, że wynajmie psa, z którym można uprawiać seks. W styczniu zeszłego roku, zgłosił się do niego 50-latek z dużego miasta w Aglomeracji Górnośląskiej. W trakcie kontaktu ze zwierzęciem poczuł się źle. Udał się do łazienki, gdzie stracił przytomność. Odnalazł go właściciel amstafa. Reanimacja nie przyniosła skutku. Jak informowała zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku, sprawa śmierci 50-latka została umorzona.

- Wobec braku znamion przyczynienia się do tego innych osób. Natomiast na podstawie badań DNA potwierdzono kontakt między zmarłym mężczyzną a psem - mówiła nam Malwina Pawela-Szendzielorz.

Zwyrodnialec został więc skazany za złamanie ustawy o ochronie zwierząt. Na kontaktach seksualnych z ludźmi cierpiał bowiem amstaf Antoś. Dobrostan psa został narażony na szwank.  
 

Komentarze

Dodaj komentarz