fot. Dominik Gajda.
fot. Dominik Gajda.

- Dla bezpieczeństwa medyków i pacjentów wprowadzamy obowiązkowe szczepienia dla zawodów medycznych. Do 1 marca 2022 roku, szczepionkę przeciw COVID-19 muszą przyjąć osoby wykonujące zawód medyczny, farmaceuci, studenci medycyny i pracownicy podmiotów medycznych - brzmi komunikat Ministerstwa Zdrowia, z którego wynika, że osoby wykonujące zawód medyczny już wkrótce będą musiały być w pełni zaszczepione. 

To stało się powodem do szeregu interwencji poselskich, podejmowanych przez działaczy Konfederacji. We wtorek 8 lutego, interwencję podjęto także w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.

- Interweniujemy na prośbę pracowników, aby nie dochodziło do łamania praw pracowniczych. Te w świetle kodeksu pracy są ewidentnie łamane, poprzez wymuszanie przyjęcia preparatów medycznych przeciwko COVID-19 - mówił Adam Kania, asystent posła Konfederacji Grzegorza Brauna.

Jak podkreślał, mimo, że w grudniu ubiegłego roku zostało podpisane rozporządzenie przez ministra Adama Niedzielskiego, nie oznacza to, by pracodawca miał prawo wymagać potwierdzenia zaszczepienia.

- Grono osób poprosiło nas o to, żebyśmy w tej sprawie zainterweniowali. Najzwyczajniej w świecie osoby tam pracujące są przymuszane do tego, żeby przyjąć preparaty będące w trakcie badań klinicznych, na jedyną słuszną chorobę, którą od dwóch lat mamy w mediach - dodawał.

O konieczności powrotu do normalności mówił z kolei Roman Fritz.

- Prawo to jest jedna rzecz, zdrowy rozsądek i przesłanki medyczne to jest rzecz druga. Cała ta narracja o konieczności i skuteczności szczepień jest niewiele warta. Poszczególne kraje Europy wycofują się z przymusu szczepień i obostrzeń. Likwiduje się także absurd paszportów covidowych. Dajmy już sobie spokój z tą monstrualną nagonką na szczepienia i zajmijmy się swoimi sprawami - podkreślał wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej.

W międzyczasie, do dyskusji włączył się jeden z pacjentów jastrzębskiego szpitala, który podkreślał, że przez obecną sytuację nie może dostać się do specjalisty.

- Już trzy miesiące próbuję zapisać się do okulisty w tym szpitalu i nie mogę się dostać. Mam przecież skierowanie - wskazywał.

Nie weszli do szpitala

Adam Kania i Roman Fritz próbowali osobiście wręczyć dyrekcji szpitala przygotowane pismo. Na to nie pozwoliła jednak pracownica szpitalnej informacji, która po krótkiej dyskusji poprosiła sekretarkę dyrektora szpitala. Ta powiedziała, że dyrektora nie ma i w szpitalnym przedsionku może przyjąć pismo.

- Nie ma Pani z tym żadnego problemu, że w XXI wieku załatwiamy to w przedsionku szpitala? - pytał Adam Kania.

Pracownica powiedziała, że to w skutek tego, że panowie nie chcieli założyć maseczek.

- To jest przejaw kultury - skomentował Roman Fritz.

Mówią o segregacji sanitarnej

W ramach podjętej interwencji, działacze ostatecznie złożyli pismo z pytaniami do dyrektora placówki Roberta Rychela. Pytają w nim o obowiązek zaszczepienia się pracowników szpitala oraz o to, czy dyrekcja szpitala wywiera w tej sprawie naciski na personel placówki. Chcą dowiedzieć się także, na jakiej podstawie prawnej szpital może zmuszać pracowników do szczepień, jeśli rzeczywiście ma to miejsce.

Jak słyszymy, w placówce miałoby także dochodzić do podziału pracowników części administracyjnej, ze względu na ich status szczepienia.

- Mamy informacje od pracowników, że szpital w części administracyjnej został podzielony na pracowników zaszczepionych i niezaszczepionych. W jednej części pracują tylko osoby zaszczepione, w drugiej części osoby niezaszczepione. To segregacja sanitarna w czystej postaci. Pracodawca układa stanowiska pracy na podstawie wiedzy, do której prawa nie ma. W świetle RODO jest to ewidentne nadużycie - mówił Adam Kania.

Co jednak w przypadku gdy pracownicy nie zostaną zaszczepieni?  Jak w rozmowie z portalem prawo.pl podkreślają prawnicy, szefowie placówek medycznych nie mogą weryfikować paszportów covidowych pracowników medycznych i przetwarzać ich danych. 

- Skoro żadna ustawa nie wprowadza obowiązku szczepień przeciwko Covid-19, obowiązku podawania danych dotyczących takiego szczepienia, nie przewiduje uprawnienia do przetwarzania takich danych, to wymaganie ich przez kierujących placówką i dalsze przetwarzanie będzie nielegalne – ocenia Maciej Gawroński, radca prawny. 

Jak dodaje mec. Litwiński, podawanie danych o zaszczepieniu to sprawa dobrowolna, w innym przypadku przetwarzanie takich danych może być związane z odpowiedzialnością karną.

 

źródło: materiały własne, prawo.pl.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

  • Max 09 lutego 2022 15:22Ziemia jest płaska. I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Też usunięcie ten komentarz?

Dodaj komentarz