Dominik Gajda Protest przeciwko linii kolei dużych prędkości w Rowniu
Dominik Gajda Protest przeciwko linii kolei dużych prędkości w Rowniu

Kolej zamiast jednoczyć, paradoksalnie dzieli. Mieszkańców wielu miejscowości połączyło wspólne działanie przeciwko planom budowy w regionie kolei dużych prędkości CPK. Ludzie już nie raz wyrażali swoje krytyczne zdanie wobec inwestycji, która arbitralnymi decyzjami może poszatkować ich małe ojczyzny. Dziś, o 15.30 około setka osób wyszła na ulice.
Protest na rondzie Rowieńskim (skrzyżowanie ulic Rybnickiej, Północnej i Raciborskiej) trwał blisko godzinę. Porządku pilnowała policja.

- Nadzieja zawsze umiera ostatnia. Poza tym, jak nie przekażemy swojej opinii, sprzeciwu, to nikt się o tym nie dowie. Nie możemy zgodzić się na kolejny podział naszej dzielnicy, tym razem przez linię kolejową – mówi Katarzyna Jerc. 

Dodaje, że jej Folwarki zostaną oddzielone od centrum, czyli Rownia, gdzie dzieci chodzą do szkoły, a dorośli robią zakupy. W Rowniu jest też kościół i znana ze smacznego pieczywa piekarnia.     

- Nie możemy na to pozwolić - podkreśla pani Katarzyna.

Mieszkańcy sprzeciwiają się wszystkim czterem wariantom, w tym trzem wzdłuż autostrady A1 i pomarańczowemu, który wytyczono na granicy Żor i Rybnika. 

- Te dwa wzdłuż autostrady biegną dokładnie przez środek naszego domu. Tylko w moim bezpośrednim sąsiedztwie do wyburzenia byłoby sześć nowych budynków, które zostały oddane w tym i w zeszłym roku – zaznacza Eugeniusz Bieg z ulicy Tęczowej. 

W miejscu tym, 66 lat temu urodziła się jego żona. Trudno byłoby pani Donacie opuścić ojcowiznę, bo ktoś w Warszawie wyrysował na mapie, że tu ma iść linia kolejowa. 

- Małżonka nie wyobraża sobie żyć gdzie indziej. Raptem kilkanaście lat temu naszą dzielnicę przecięła już autostrada i wtedy wyburzono ok. 80 domów. Postawili nowe budynki i teraz po raz kolejny musieliby się wyprowadzić – dodaje mieszkaniec. 

Protest zorganizowało żorskie stowarzyszenie Grupa Działamy.

- Pomagamy mieszkańcom wyrazić swą opinię w sprawie linii kolejowej dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Bo mieszkańcy Rownia są przeciwni tej budowie – mówi Dariusz Kos, lider stowarzyszenia. 

Jak dodaje, celem kolei jest łączenie. Tymczasem linia 170 podzieli Rowień Folwarki na dwie części. Natomiast protest połączył tych ludzi.   

- Dzieci będą miały utrudnione dojście do szkoły podstawowej. To poważny problem. W przypadku realizacji wariantu pomarańczowego, mieszkańcy będą mieli szybką kolej za oknami. Na pewno hałas będzie tam niezwykle uciążliwy. Bardzo obniży się jakość ich życia. Każdy ma prawo odpocząć w swoim domu po pracy – argumentuje Kos.  

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

  • Tomek 09 lutego 2022 10:31"W miejscu tym, 66 lat temu urodziła się jego żona. Trudno byłoby pani Donacie opuścić ojcowiznę, bo ktoś w Warszawie wyrysował na mapie, że tu ma iść linia kolejowa." Odwrócę problem - przenieść siedzibę rządu do jakiejś pipidówy (żeby to nie był "ktoś w Warszawie", a linie kolejowe prowadzić tak, żeby omijać każdy dom... I wtedy wszyscy będą zadowoleni, no może poza tysiącami pasażerów.
  • Żorzanin 08 lutego 2022 19:29Mieszkańcy i włodarze wszystkich gmin na trasie jasno komunikują nie chcą koleji.A Pan Prezydent Żor racjonalizuje swoje poparcie dla wariantu pomaranczowego.Dlaczego nikt w Żorskim magistracie nie myśli aby słuchać ludzi i sąsiadów?Trochę to śmieszne.

Dodaj komentarz