W ostatnim czasie inflacja w Polsce osiąga poziomy, których nie widzieliśmy od wielu lat. Stąd też działania rządu, które w zamiarze miały przyhamować galopującą drożyznę. Niższe ceny odczuli już chociażby kierowcy, którzy z początkiem lutego płacą mniej za paliwo, dzięki obniżce VAT-u do 8 proc.. Tak będzie przynajmniej przez najbliższych sześć miesięcy, o ile znów drastycznie nie wzrośnie cena za baryłkę ropy.
Co jednak z żywnością?
Wśród produktów objętych obniżką podatku VAT z 5 proc. do 0 proc. znalazły się między innymi: mięso, produkty mleczarskie, niektóre napoje czy wyroby piekarnicze. Szczególnie ceny tych ostatnich szokują wiele osób, które nie zauważyły obniżki cen tych produktów. W wielu przypadkach jest wręcz odwrotnie.
- W poniedziałek (31 stycznia red.) poszłam jak codziennie po bułki do swojej piekarni. Kosztowała 1,10 zł za sztukę. Po zmianach miało być taniej, a zapłaciłam o pięć groszy więcej! Niby niewiele, ale w końcu miało być taniej - pisze jedna z rybniczanek. Jak podkreśla, sprzedawca tłumaczył to rosnącymi kosztami surowców, co ostatecznie wpłynęło na końcową cenę produktu.
W jednej z piekarni pojawiła się także specjalna kartka, na której zamieszczono informacje, o tym dlaczego pieczywo nie staniało z początkiem lutego.
- Pędząca inflacja zmusza przedsiębiorców do podnoszenia cen na towary. Dzięki tarczy antyinflacyjnej (0 proc. VAT), ceny pieczywa pozostają bez zmian dla klienta na dzień dzisiejszy - informuje jedna z lokalnych piekarni.
Takich przykładów jest znacznie więcej, o czym przedsiębiorcy informują w mediach społecznościowych. Sklepy tłumaczą to rosnącymi cenami energii oraz wzrostem pozostałych kosztów prowadzenia działalności.
Będą kary
Jak zapowiedział prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, niewywiązanie się z wprowadzonych zmian mogą grozić postępowaniem w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, za które grozi kara do 10 proc. obrotu. UOKiK prosi też konsumentów, którzy zauważą nieprawidłowości związane z ceną towarów po obniżkach VAT, o zawiadomienie urzędu.
Komentarze